Doniesienia: Robert Bryczek podpisał kontrakt z UFC!
Wedle nieoficjalnych doniesień, rozpędzony serią pięciu pierwszorundowych nokautów Robert Bryczek podpisał kontrakt z UFC.
Kroczący od zwycięstwa do zwycięstwa Robert Bryczek (17-5) podpisał kontrakt z organizacją UFC. O zasileniu szeregów amerykańskiego giganta przez Polaka poinformował profil UFC Roster Watch na Twitterze.
✅ Fighter added: Robert Bryczek
— UFC Roster Watch (@UFCRosterWatch) August 23, 2023
Robert Bryczek walczy zawodowo od 2011 roku. Występował między innymi dla takich organizacji jak MMA Attack, PLMMA, gdzie w 2016 roku zdobył tytuł mistrzowski kategorii półśredniej, czy Fight Exclusive Night, gdzie również zaszedł w 2020 roku na sam szczyt.
Od kilku lat Robert wojuje też dla czesko-słowackiej organizacji OKTAGON, gdzie jego bilans wynosi 4-3. Obecnie 33-latek może pochwalić się serią pięciu aż zwycięstw – wszystkich odniesionych przez nokauty w pierwszych rundach. Ostatnio był widziany w akcji w lipcu, nokautując w eliminatorze do walki o tron wagi średniej – tam obecnie występuje – Samuela Kristoficia.
A middleweight title shot now belongs to @robert_bryczek 💪@OktagonOfficial pic.twitter.com/TKl37LYJ9K
— DAZN MMA (@daznmma) July 28, 2023
Robert Bryczek nie ukrywał nigdy, że interesują go starty w UFC. Dał temu wyraz chociażby w wywiadzie udzielonym w klatce po majowym zwycięstwie w OKTAGONIE z Lee Chadwickiem.
Nie wiadomo, kiedy Robert Bryczek zadebiutuje pod sztandarem organizacji amerykańskiego giganta. Jego zakontraktowanie zbiega się natomiast w czasie z wczorajszą informacją o wycofaniu się Aliaskhaba Khizrieva z walki z Jacobem Malkounem, która miała odbyć się z gali UFC Vegas, zaplanowanej na 23 września w Las Vegas. Niewykluczone, że polski zawodnik wejdzie na zastępstwo do Australijczyka…
Co ciekawe, rzeczoną galę zwieńczy starcie w czubie kategorii lekkiej pomiędzy Mateuszem Gamrotem i Rafaelem Fizievem.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
Zaskakujący angaż. Jeżeli dojdzie do walki z Malkounem to zapowiada się na trudny debiut. W stójce Robert oczywiście będzie groźny i być może ustrzeli już na początku walki, ale bardziej realne wydaje się zwycięstwo Australijczyka dzięki zapasom. Ogólnie patrząc nie wróżył bym wielkich sukcesów Robertowi w UFC. Tak to widzę a zawsze staram się być obiektywny.