UFC

Donald Cerrone efektownie nokautuje Matta Browna w trzeciej rundzie

Donald Cerrone odniósł czwarte zwycięstwo z rzędu w kategorii półśredniej, na gali UFC 206 w Toronto nokautując kopnięciem na głowę Matta Browna.

W co-main evencie gali UFC 206 w Toronto Donald Cerrone (32-7) po zaciętej walce znokautował w trzeciej rundzie Matta Browna (20-16).

Cerrone rozpoczął walkę od mocnych okrężnych kopnięć na korpus po przekroku, jednym z nich wyraźnie naruszając Browna. Ten jednak kontynuował wywieranie presji, szukając przedarcia się do półdystansu i klinczu. Kowboj bardzo dobrze pracował na nogach w odwrocie, nie dając się zamykać pod siatką. Nieśmiertelny trafił jednak serią 1-2 i wydawało się, że delikatnie przejmuje stery pojedynku w swoje ręce. Nic z tego jednak – Cerrone uraczył go kopnięciem na głowę z wykrocznej nogi – Brown najprawdopodobniej spodziewał się kolejnego middlekicka – później dodając serię na głowę. Ciosy te nie robiły jednak większego wrażenia na Brownie, który ochoczo atakował korpus rywala. Cerrone odpowiadał swoimi kombinacjami, ale nie wychodził po nich z zasięgu, inkasując odpowiedzi ze strony Nieśmiertelnego. W pewnej chwili ten ostatni zagroził też rywalowi trójkątem nogami po tym, jak przestrzelił kopnięciem na głowę, ale Cerrone zdołał się wydostać. W samej końcówce Brown skontrował kopnięcie rywala soczystym prostym, kładąc go na deskach.

W drugiej rundzie presja ze strony Browna odrobinę spadła, ale i tak Cerrone spróbował zwolnić tempo obaleniami – ale bez powodzenia. Nieśmiertelny kontynuował terroryzowanie korpusu Cerrone, który zmuszony był opuszczać gardę – i jedną z takich akcji przypłacił zainkasowaniem soczystego prawego, który powalił go na deski. Zdołał jednak przetrwać, a nawet później ponownie zaskoczył rywala kopnięciem na głowę, następnie serią uderzeń posyłając go na deski. Nieśmiertelny szybko jednak się pozbierał, choć teraz szala zwycięstwa zaczęła przechylać się na stronę Kowboja, który seriami ciosów oraz niesygnalizowanymi kopnięciami na głowę zaskakiwał przeciwnika. Brown odgryzał się jednak własnymi uderzeniami – najczęściej w kontrze, gdy Cerrone wpadał w zasięg z ciosami – oraz w klinczu, gdzie atakował łokciami.

Cerrone rozpoczął ostatnią odsłonę lepiej, trafiając dwoma dobrymi ciosami. Potem natomiast koncertowo rozstrzygnął pojedynek soczystym kopnięciem na głowę z wykrocznej nogi, które powaliło nieprzytomnego Browna na deski. Nie było czego zbierać.

Cerrone odnosi w ten sposób czwarte zwycięstwo z rzędu przed czasem w kategorii półśredniej, podczas gdy Brown przegrywa trzecie kolejne starcie.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button