Dominick Reyes vs. Jeremy Kimball dodane do UFC 218
Starcie między dwoma zawodnikami będącymi dopiero na początku swojej przygody z UFC – Dominickiem Reyesem i Jeremym Kimballem – zostało dodane do gali UFC 218.
Pojedynek w kategorii półciężkiej pomiędzy niepokonanym Dominickiem Reyesem (7-0), któremu wróżona jest wielka przyszłość, i Jeremym Kimballem (15-6) został dodany do rozpiski gali UFC 218, która odbędzie się 2 grudnia w Detroit. O zestawieniu poinformował portal MMA-Today.com.
Reyes zasłynął z kapitalnego nokautu, jaki w czerwcu podczas gali LFA 13 zafundował Jordanowi Powellowi.
W ten właśnie sposób utorował sobie drogę do UFC, zastępując trzy tygodnia później Azamata Murzakanova w starciu z Joachimem Christensenem podczas gali UFC Fight Night 112. Potwierdził swoją klasę, potrzebując niespełna pół minuty na ubicie Duńczyka.
W charakterze zastępstwa pod sztandar UFC trafił także Jeremy Kimball, ale on nie będzie miło wspominał swojego debiutu – w styczniu tego roku został bowiem znokautowany przez Marcosa Rogerio de Limę. Jednak niespełna pół roku później, podczas UFC Fight Night 112 – mając już za sobą pełen obóz przygotowawczy – odniósł swoją pierwszą oktagonową wiktorię, efektownie ubijając Josha Stansbury’ego w niespełna półtorej minuty.
Obaj zawodnicy mają jeszcze wiele do udowodnienia, bo w swoich karierach nie mierzyli się ze szczególnie wymagającymi rywalami, ale wydaje się, że stójkowe szlify Reyesa oraz wyraźna przewaga warunków fizycznych, jaką będzie się cieszył, każą widzieć go w roli faworyta tego pojedynku. Powinien być w stanie trzymać rywala na końcach kopnięć i pięści, znajdując z czasem drogę do skończenia – obaj bowiem gustują w szermierce na pięści, choć Kimball preferuje półdystans i klincz.
Przewidywane kursy bukmacherskie:
Dominick Reyes – 1.30
Jeremy Kimball – 3.25
Rozpiska UFC 218
155 lbs: Justin Gaethje (18-0) vs. Eddie Alvarez (28-5)
205 lbs: Dominick Reyes (7-0) vs. Jeremy Kimball (15-6)
115 lbs: Felice Herrig (13-6) vs. Cortney Casey (7-4)
115 lbs: Angela Magana (11-8) vs. Amanda Cooper (2-3)
*****