„Dobry gameplan i Adrian leżałby na deskach” – Cezary Oleksiejczuk wskazał swoje kluczowe atuty przed potencjalną walką z Adrianem Bartosińskim
Cezary Oleksiejczuk opowiedział o kulisach medialnych bojów z Adrianem Bartosińskim i potencjalnej walce.
Od kilku dni mistrzowie kategorii półśredniej FEN i KSW, Cezary Oleksiejczuk i Adrian Bartosiński, nie szczędzą sobie uprzejmości na Twitterze, wymieniając się medialnymi razami, utrzymanymi w żartobliwym tonie.
W rozmowie z Tomaszem Majewskim z portalu FightSport.pl reprezentant Ankosu MMA opowiedział o genezie konfliktu – o ile tak można go nazwać – z Bartosem.
– Powiedział w wywiadzie, że chce się ze mną zmierzyć – stwierdził Cezary. – Mówię, spoko, fajnie, znaczy, że się gdzieś już bardzo mocno liczę w tym świecie MMA, jak mistrz KSW chce się konfrontować z drugim mistrzem.
– Gdzieś zaczęliśmy się podgryzać delikatnie, ale myślę, że to wszystko jest w granicach rozsądku, wszystko jest ze smakiem. Założyłem Twittera, zacząłem na nim działać, wrzuciłem jednego, drugiego tweeta, zobaczyłem, że ludzi to jara po prostu, że coś się dzieje w tym sportowym MMA, że są jakieś dymy.
– Na razie podgryzamy się w mediach. Ostatnio wrzuciłem jakiś tweet prześmiewczy z Adriana. Patrzą na następny dzień, a tam 100 tysięcy wyświetleń pod tym tweetem. Widzę więc, że ta walka by grzała kibiców. I kto wie, może kiedyś nasze drogi się gdzieś skrzyżują.
– Widziałem, że Adrian pisał tweeta, że jest gotowy na październik, ale ja nie wiem jeszcze do końca, jak moje losy się potoczą – czy będzie ten Contender, czy nie będzie. Jak nie będzie Contendera, to ja na taki pojedynek jestem otwarty, bo wiem, że to ja jestem numerem jeden w Polsce, a Adrian na razie to jak pisałem, może mi czyścić buty.
Cezary przyznał, że nie ma pojęcia, czy także KSW byłoby zainteresowanie doprowadzeniem do zestawienia z Adrianem. Przypomniał, że jego kontrakt z FEN obowiązuje do lutego przyszłego roku. Nie ma natomiast wątpliwości, że starcie z reprezentantem łódzkiego Octopusa cieszyłoby się dużym zainteresowaniem nad Wisłą.
– Jak zostanę na polskim podwórku, to kiedyś go dorwę i zapłaci za te zaczepki – powiedział wesoło.
– Adrian jest dobrym zawodnikiem, ale widzę luki w jego grze. Jego zasięg (ramion) przy moim jest nieporównywalny. Myślę, że dobry gameplan i Adrian leżałby na deskach.
23-latek podkreślił, że jego celem jest występ w Contender Series – czyli trampolinie do UFC – ale jeśli nie uda mu się załapać na tegoroczny sezon, to po ewentualnym wygaśnięciu umowy z FEN rozważy też inne opcje – w tym KSW, Oktagon czy Ares.
Niewykluczone, że jeszcze dzisiaj dowiemy się, czy Cezary dostał się do tegorocznego Contendera.
Cezary Oleksiejczuk może pochwalić się serią ośmiu zwycięstw, z których połowę odniósł przed czasem. Jest niepokonany od ponad czterech lat.
Cała rozmowa poniżej.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.