„Dlaczego nie?” – TJ Dillashaw chce walki z „powolnym” Maxem Hollowayem
Sposobiący się do walki o drugą koronę mistrz 135 funtów TJ Dillashaw opowiedział o potencjalnym starciu z dominatorem wagi piórkowej Maxem Hollowayem.
W sobotę w Brooklynie podczas gali UFC on ESPN+ 1 mistrz wagi koguciej TJ Dillashaw stanie do walki o złoto 125 funtów z dzierżącym je Henrym Cejudo – i choć zapewnia od dawna, że tylko na tej konfrontacji się skupia, to w jednym z niedawnych wywiadów pozwolił sobie roztoczyć wizję podboju trzymanej na krótkiej smyczy przez Maxa Hollowaya dywizji piórkowej.
Nic zatem dziwnego, że temat ten nawet na kilka dni przed starciem z Posłańcem nie znika z medialnych nagłówków.
I właśnie o potencjalny pojedynek z Błogosławionym zapytał Killashawa dziennikarz Luke Thomas na falach SiriusXM Rush MMA.
– Razem z trenerem mówiliście o walce z Maxem Hollowayem – powiedział dziennikarz – To brzmi niebywale ambitnie.
– Dlaczego nie? – odparł TJ.
– Wiesz co, dlatego właśnie jesteś najlepszy na świecie. Podejmujesz te gigantyczne wyzwania. Jednocześnie jednak widziałem Maxa osobiście i jestem pewien, że ty też go widziałeś – jest ogromny! Ledwie mieści się w 145 funtach.
– I jest powolny – wszedł Thomasowi w słowo Dillashaw.
– Uważasz, że jest fizycznie powolny?
– Tak. Tak uważam.
– Wow. Pozwól, że zabawię się w adwokata diabła – czy nie uważasz, że jest dobrym taktykiem?
– Tak. Posiada mocne strony. Absolutnie. Wystarczy popatrzeć na jego walki, na jego serię zwycięstw. Jest świetny. Jest bardzo, bardzo, bardzo mocnym zawodnikiem. I jest typem zawadiaki, nie boi się walki. Stanowiłby więc wielkie wyzwanie – i to mi się właśnie podoba.
Max Holloway znajduje się na fali aż trzynastu zwycięstw i zdaniem wielu nie ma dla niego w tej chwili żadnych interesujących zestawień w kategorii piórkowej. Sam Hawajczyk od jakiegoś czasu przebąkuje o przejściu do kategorii lekkiej, gdzie na brak wyzwań z całą pewnością nie mógłby narzekać.
Tymczasem w 135 funtach za kilka tygodni dojdzie do piekielnie ważnego starcia Raphaela Assuncao z Marlonem Moraesem, które zostało już określone przez głównodowodzącego UFC Danę White’a jako eliminator do pojedynku o złoto.
*****