„Dlaczego jesteś tak bardzo przeciwny temu, abym był wolny i szczęśliwy?” – Francis Ngannou punktuje Danę White’a!
Były mistrz wagi ciężkiej UFC Francis Ngannou szybko odpowiedział na sobotnie wypowiedzi Dany White’a.
Nie oszczędził ani Francisa Ngannou, ani organizacji PFL sternik UFC Dana White podczas konferencji prasowej po sobotniej gali UFC Fight Night w Las Vegas.
Amerykański promotor stwierdził, że pod kątem biznesowym kontrakt Kameruńczyka z PFL nie ma żadnego sensu. Zwrócił uwagę, że niezachwycający w ostatnich latach aktywnością Predator i tak nie będzie walczył jeszcze przez rok, a poza tym ze świecą szukać dla niego przeciwnika pod nowym sztandarem. W nieszczególnie zawoalowany sposób dał też do zrozumienia, że sportowy poziom PFL najwyższy nie jest.
Obwieścił wreszcie, że Kameruńczyk nie jest zdolny do podejmowania jakiegokolwiek ryzyka, a jego oczekiwania zdecydowanie przewyższają jego możliwości i rozpoznawalność. Szczegóły – tutaj.
Kanonada ta medialna wystrzelona przez Danę White’a nie uszła uwadze Predatora. W niedzielę opublikował on serię wpisów, w których odniósł się do stawianych mu zarzutów.
– Jaki masz ze mną problem? – napisał Francis. – 1. Wypełniłem swój kontrakt, zostałem wolnym zawodnikiem i zdecydowałem się odejść. Nie zwolniłeś mnie.
– 2. Nienawidzę podejmować ryzyka? Dlatego broniłem pas mistrzowski, aby wypełnić swój kontrakt bez więzadła krzyżowego i bocznego?
– 3. Walczyłem w ciągu ostatnich trzech lat tylko trzy razy, bo chciałeś kontrolować mój kontrakt i podpisać nowy. Zamroziłeś mnie. „Jestem zobowiązany, aby dać gościom 3 walki w roku” – czy nie tak zawsze mówisz? Co się stało? Zawsze prosiłem o walki i nigdy nie odmówiłem żadnej w ciągu trzech lat.
– W końcu dostałem odpowiednie pieniądze i jestem szanowany. Mam umowę, która jest uczciwa i równa dla obu stron. Dlaczego jesteś tak bardzo przeciwny temu, abym był wolny i szczęśliwy?
– Jeśli kiedykolwiek naprawdę zechcesz zrobić tę walkę z Jonem Jonesem, skontaktuj się z Petem Murrayem. Kiedykolwiek, gdziekolwiek.
Na koniec Francis Ngannou przypomniał wypowiedź Dany White’a sprzed kilku lat – a konkretnie z gali UFC 260, w ramach której w rewanżu znokautował Stipego Miocicia. Wbrew aktualnej narracji, amerykański promotor stwierdził wówczas, że to Jon Jones obawia się walki z Kameruńczykiem.
Who really is scared? Jon, me … or you? $$$$
Make up your mind 🤔🤫 pic.twitter.com/d0FurJOHgH
— Francis Ngannou (@francis_ngannou) May 21, 2023
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.