Dlaczego Conor pudłował ciosami w walce z Dustinem? Lobov wyjaśnia!
Artem Lobov podjął się analizy rewanżu Conora McGregora z Dustinem Poirierem, wskazując osobliwy powód nieskuteczności pięściarskiej Irlandczyka.
Gdy podczas styczniowej gali UFC 257 w Las Vegas Conor McGregor w rewanżowym starciu padł pod uderzeniami Dustina Poiriera, w przestrzeni medialnej błyskawicznie zaroiło się od mniej lub bardziej poważnych spekulacji na temat przyczyn klęski Irlandczyka.
Pojawiły się głosy, wedle których uprzejmość, a nawet sympatia, jakich w drodze do walki Notorious nie szczędził Diamentowi, zabiły w nim ogień walki. Inni sugerowali z kolei, że wpływ na porażkę Irlandczyka miał jego długi rozbrat z oktagonem. Z kolei jeszcze inni powodów porażki upatrywali w rzekomym odejściu byłego podwójnego mistrza od karateckiego stylu walki czy też jego… Łysinę!
W sukurs autorom rozważań tych nie zawsze poważnych przyszedł nieoczekiwanie po walce trener Irlandczyka John Kavanagh. Stwierdził mianowicie, że podczas sparingów w trakcie obozu przygotowawczego Conor korzystał z nagolenników – i dlatego nigdy nie nabrał odpowiedniego szacunku do kopnięć na łydkę, którymi zdzielił go później w oktagonie Dustin. Nie wiedział, z czym to się je.
Tymczasem w najnowszym wywiadzie przeprowadzonym przez Sport-Express zapytany o lipcową amerykańsko-irlandzką trylogię, Artem Lobov – przyjaciel i wieloletni sparingpartner Conora McGregora – pokusił się o wskazanie jeszcze jednej – osobliwej, dodajmy – przyczyny porażki Irlandczyka w rewanżu…
– Conor potrafi naprawiać błędy, rozumie, co i jak trzeba poprawić i wzmocnić – powiedział Rosyjski Młot przed trylogią. – Mając to na uwadze, uważam, że pokona Poiriera.
– Tak, wygrałby też drugą walkę, gdyby był precyzyjniejszy. Sporo pudłował. Conor na ogół trafia, wstrząsa rywalem. A tutaj trafił raz czy dwa, a pudłował często. Musi poprawić precyzję i wtedy wszystko będzie grało.
– Dlaczego zabrakło mu precyzji? Uważam, że powodem były duże bokserskie rękawice, w których sparował. Ciężko w nich nie trafić. W zasadzie nigdy w nich nie pudłujesz. Małe rękawice pod MMA wymagają więcej precyzji. Teraz będzie trenował w małych rękawicach, poprawi precyzję i wszystko będzie dobrze. Znokautuje Poiriera w trzeciej walce.
W odrobinę podobne tony po porażce uderzył zresztą sam Conor McGregor. Irlandczyk nie wspominał co prawda o zbyt dużych rękawicach, w których jakoby sparował, ale stwierdził, że za bardzo skupił się na boksie, oczami wyobraźni widząc już starcie z Mannym Pacquiao, co miało odbić się na jego ustawieniu w oktagonie, a w konsekwencji problemach z lowkingami Amerykanina.
Trylogia Conora z Dustinem odbędzie się 10 lipca w Las Vegas, wieńcząc galę UFC 264.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
*****