Debiut Michała Oleksiejczuka jeszcze w 2017 roku: „Oficjalne info pewnie na dniach”
Niedoszły debiutant z UFC 217, Michał Oleksiejczuk ma już zaplanowaną nową walkę – powróci do akcji jeszcze w 2017 roku.
Miał zadebiutować w oktagonie podczas nafaszerowanej wielkimi nazwiskami, drugiej w historii gali UFC w Madison Square Garden – czyli UFC 217 – ale debiut ten przeszedł mu koło nosa. Jego rywal bowiem, z którym walkę wziął w zastępstwie z trzytygodniowym ledwie wyprzedzeniem, Ion Cutelaba wypadł z pojedynku w przeddzień gali, podejrzany o możliwe naruszenie Polityki Antydopingowej UFC.
Jak jednak zdradził Michał Oleksiejczuk, bo o nim oczywiście mowa, do oktagonu amerykańskiego giganta zawita już niebawem, a wszelkie szczegóły kolejnej potyczki zostały już ustalone.
Powiedzieć na razie nie mogę (z kim będę walczył). Zdradzić mogę jedynie, że w tym roku. Tylko tyle mogę powiedzieć.
– ujawnił Michał w rozmowie z portalem MMANews.pl.
Oficjalnie to i tak pewnie wyjdzie na dniach, bo naprawdę już wszystko jest dopięte. Ta informacja wyjdzie już niedługo, może jeszcze w tym tygodniu.
Wśród zawodników spoza czołowej piętnastki kategorii półciężkiej – bo wydaje się, że mimo wszystko z takowym może skrzyżować teraz pięści 22-letni Polak – wymienić można Steve’a Bosse, Alaksandara Rakica, Abdula-Kerima Edilova, Mike’a Rodrigueza czy Josha Stansbury’ego.
*****
Marcin Tybura w wersji 1.5 – czyli siedem wniosków z UFC Sydney
