David Zawada dominuje i ubija Roberta Radomskiego
W walce zestawionej na kilka dni przed galą David Zawada rozmontował i skończył uderzeniami Roberta Radomskiego.
David Zawada (13-3) odniósł swoje pierwsze zwycięstwo pod banderą Konfrontacji, na gali KSW 37 ubijając w drugiej rundzie Roberta Radomskiego (12-5).
Zawada już w pierwszych dwóch akcjach trafił Radomskiego. Potem jednak Polak odgryzł mu się dobrym sierpem, choć sam również zainkasował uderzenie. Radomski spróbował obalenia, wjeżdżając pod ciosami w nogi Niemca, ale ten wybronił się, trafiając na górze do pozycji bocznej. Kontrolował rywala, obijając go uderzeniami z góry. Radomski nie prezentował większej aktywności z dołu, nie paląc się do powrotu. W końcu złapał jednak półgardę. Zawada jednak po kilkudziesięciu sekundach kontroli utorował sobie drogę do pozycji bocznej. Niemiec spokojnie pracował z góry, kontrolując i obijając Polaka. W samej końcówce Zawada zaatakował kimurą, ale Radomski dobrze się wybronił i runda pierwsza dobiegła końca.
Punktacja Lowking.pl: 10-8 Zawada
Drugą odsłonę Zawada rozpoczął od ostrych szarży, ale Radomski zdołał dwa razy go skontrować. Walkę na chwilę przerwano, bo Niemiec wsadził palec w oko Polakowi. Radomski trafił lewym sierpem, ale Zawada oddał mu dwoma. Niemiec spróbował obrotówki na korpus, ale przestrzelił i stracił równowagę, co wykorzystał Radomski, schodząc do jego gardy. Stamtąd ostrzeliwał Niemca ciosami na korpus i głowę, przeplatając je też łokciami. Zawada starał się wykluczać jego ręce i zagrażać poddaniem z pleców, ale Radomski nie miał z tym problemów. Trzy minuty do końca rundy. Zawodnicy przenieśli się z czasem pod siatkę – tam Radomski ułożył sobie rywala, ale popełnił fatalny błąd, szukając dźwigni na nogę. Niemiec jednak wykorzystał wolne ręce, obijając Polaka, by szybko utorować sobie drogę do dosiadu i kanonadą uderzeń z góry zmusić sędziego do przerwania pojedynku.
Komentarze: 1