Darren Till (prawie) gotowy na kategorię średnią: „Jest jeden gość, z którym nie chciałbym walczyć – to potwór”
Sposobiący się do walki z Tyronem Woodleyem o pas 170 funtów Darren Till roztacza wizję swoich występów w limicie kategorii średniej.
Darren Till nie był w stanie zmieścić się w limicie wagowym kategorii półśredniej w dwóch spośród dotychczasowych sześciu walk pod sztandarem UFC. Przestrzelił wagę nawet w specjalnie wyszykowanej dla niego pierwszej w historii gali w Liverpoolu, gdzie stanął do zwycięskiej ostatecznie walki wieczoru ze Stephenem Thompsonem.
Przed sobotnią mistrzowską konfrontacją z Tyronem Woodleyem podczas gali UFC 228 w Dallas nie ukrywa, że największą wojną, jaką ma do stoczenia, jest ta ze swoją wagą.
W tym kontekście trudno dziwić się, że 25-letni Brytyjczyk od dłuższego już czasu zapowiada, że jego dni w 170 funtach są policzone. Przypomniał to także przed potyczką z Woodleyem.
Mówiłem już, że chcę przejść do kategorii średniej.
– powiedział w rozmowie z dziennikarzami Till (za MMAFighting.com).
Widzę wielu gości, którzy gonią za pieniędzmi. Zdobywają tytuły i od razu rzucają wyzwanie mistrzowi wyżej lub niżej. Albo chcą jakiejś super walki. Gdy natomiast ja zdobędę pas, chcę go obronić – i dopiero wtedy przejdę do kategorii średniej. Nie znaczy to jednak, że przejdę wyżej i chcę walczyć od razu z mistrzem. Chciałbym na to zapracować, bo uważam, że jest tam wielu mocnych gości.
Goryl z Liverpoolu od dawna twierdził, że poza swoim trenerem Coline Heronem nie lęka się nikogo na świecie. Przyznał jednak, że w 185 funtach grasuje pewien rzeźnik, z którym pojedynkiem nie byłby szczególnie zainteresowany.
Jest jeden gość, z którym nie chciałbym jednak walczyć – Yoel Romero.
– powiedział ze śmiechem Till.
Cieszę się, że przeszedł wyżej, bo to, kurwa, potwór.
Gotowość do wyrąbania sobie drogi do walki o złoto kategorii średniej, jaką wyraża Darren, nie oznacza jednak, że nie przyjąłby natychmiastowej propozycji titleshota. Podobnie bowiem jak w przypadku pojedynku z Woodleyem, nie odmówiłby – pomimo tego, iż nie ma wątpliwości, że zarówno w 170, jak i w 185 funtach inni zawodnicy zasługują na taką szansę bardziej.
W tej chwili chcę po prostu zdobyć w sobotę ten pas. Chcę go potem obronić. Móc powiedzieć, że go obroniłem.
– powiedział.
Dwie, może trzy walki w kategorii półśredniej, a potem z tym kończę. Mam 25 lat i nie zamierzam katować swojego ciała.
*****