Darren Till odpowiedział na wyzwanie ze strony Roberta Whittakera
Darren Till zabrał głos w temacie rzuconej mu przez Roberta Whittakera rękawicy na okoliczność gali w Londynie.
Kilka dni temu były mistrz kategorii średniej Robert Whittaker zapowiedział gotowość do powrotu do oktagonu, na cel biorąc sobie Darrena Tilla, który przygodę z kategorią średnią rozpoczął od zwycięstwa na punkty z Kelvinem Gastelumem podczas nowojorskiej gali UFC 244.
Zobacz także: McGregor szydzi z porażki Nurmagomedova, kasuje wpisy
Ta walka mnie teraz interesuje.
– powiedział Whittaker w rozmowie z The Daily Telegraph.
A poza tym nigdy nie byłem w Europie. Jaki byłby lepszy powód, aby to zmienić?
Goryl z Liverpoolu po nowojorskiej gali rzucił co prawda wyzwanie Yoelowi Romero, ale na drugi dzień swej decyzji w żartobliwy sposób pożałował. Wiele wskazuje zresztą na to, że Kubańczyk ostatecznie zmierzy się w mistrzowskim starciu z garnącym się do niego jak zły Israelem Adesanyą.
Tymczasem dzisiaj Brytyjczyk odpowiedział na wyzwanie ze strony byłego australijskiego mistrza, nie pozostawiając w temacie żadnych wątpliwości.
Let’s fight at @ufc London then @robwhittakermma ? 🦍#YouAreNotReady
— Frank Till (@darrentill2) November 14, 2019
Powalczmy więc na UFC w Londynie, Robercie Whittakerze #niejesteśgotowy
Póki co nie wiadomo, kiedy UFC zawita do Londynu, ale mając na uwadze ostatnie lata, wydaje się niemal pewnikiem, że kolejna gala w stolicy Anglii odbędzie się w marcu lub lutym.
Sklasyfikowany na 1. miejscu w rankingu Reaper był ostatnio widziany w akcji podczas październikowej gali UFC 243, tracąc pas mistrzowski na rzecz wspomnianego Israela Adesanyi. Tym samym jego seria dziewięciu zwycięstw, w tym ośmiu w wadze średniej, dobiegła końca.
Wspomnianą wiktorią z Kelvinem Gastelumem liverpoolski Goryl przerwał czarną serię dwóch porażek jeszcze w 170 funtach – z Tyronem Woodleyem i Jorge Masvidalem. Wiktoria pozwoliła mu zadebiutować na 5. miejscu w rankingu kategorii średniej.
Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK z bonusem 500 PLN na start
*****
„Myślałem, żeby przeczekać, ale pieprzyć to!” – Jon Jones ogłasza nazwisko kolejnego rywala