Daniel Omielańczuk o porażce z Alim Aliakbarim: „Ktoś coś gdzieś dopatrzył, że dostał coś między rundami”
Daniel Omielańczuk opowiedział o przegranym pojedynku z Alim Aliakbarim, do którego doszło podczas gali ACB 89 w Krasnodarze.
Nie będzie miło wspominał swojego drugiego występu pod sztandarem organizacji Absolute Championship Berkut Daniel Omielańczuk. Polski ciężki przegrał w Krasnodarze podczas gali ACB 89 z irańskim zapaśnikiem Amirem Aliakbarim.
W pierwszych dwóch rundach polski zawodnik przeważał w stójce, ale długimi fragmentami znajdował się unieruchomiony przez rywala na siatce. Trzecia odsłona przebiegała już pod zdecydowane dyktando Aliakbariego, który szybko przewrócił i zdominował Omielańczuka. Reprezentant Berkutu WCA Fight Team ma jednak wątpliwości, czy aby na pewno wszystko rozegrało się zgodnie z zasadami…
Uczciwie powiem, że moim zdaniem Curtis Blaydes był silniejszy.
– powiedział polski ciężki w rozmowie z Jarosławem Świąkiem z MyMMA.pl.
Tutaj mówili wszyscy, że ten będzie bardzo silny. Przez dwie rundy przysięgam, że nie czułem w ogóle jego siły. Aż byłem zdziwiony, że jest słabszy ode mnie, a do trzeciej wyszedł jak nowy zawodnik.
Donosili mi, że na sparingach nie ma zdrowia i tak dalej, a nagle do trzeciej rundy wychodzi świeży zawodnik po dwóch rundach, gdzie tak naprawdę ledwo oddychał.
Ktoś coś gdzieś tam dopatrzył… Ja tego nie widziałem, więc trudno oceniać, ale (chodzi o to), że coś między rundami dostał. Teraz mogę się tłumaczyć, bo przegrałem i tak dalej, ale fakt jest taki, że ja słabo nie biję, a wszystko, co dostawał, to on tego nie odczuwał. Szedł do przodu, więc też było to dziwne. A po walce od razu wymiotował, tracił przytomność, dostał tlen, kroplówkę i wyjechał do szpitala. A do tego na noszach, więc coś musi być na rzeczy w takim razie.
Jeszcze wycofał się teraz z listopadowej walki o pas, bo jest kontuzjowany. No to nie skontuzjował się podczas treningu, tylko skontuzjował się podczas walki, a na walce dosłownie nic nie czuł.
Omielańczuk jednocześnie przyznał, że w trzeciej rundzie mocno opadł z sił. Ocenia, że powodem takiego stanu rzeczy był przedłużający się obóz przygotowawczy – a to z uwagi na przekładanie pojedynku.
Wszedł, obalił mnie i trzeba przyznać, że kontrolę z góry miał bardzo dobrą.
– powiedział Polak o trzeciej rundzie.
Do tego jeszcze faulował, bo gdy byliśmy przy siatce, łapał za nią. Potem jak mnie obalił, złapał pod rękawicę, czego sędzia nie widział. Zauważył dopiero, jak uderzył mnie w tył głowy. Nie widział, że wsadził mi specjalnie palec w oko. Minus punkt otrzymał dopiero za uderzenie w tył głowy.
36-latek, który niedawno został ojcem dwóch bliźniaczek, nie ukrywa, że chciałby w tym roku stoczyć jeszcze jeden pojedynek, choć póki co brak jakichkolwiek szczegółów w temacie.
Mam nadzieję, że dostanę niedługo od ACB jakąś walkę, którą mam nadzieję wygrać.
– powiedział.
Chciałbym z nim jak najszybciej rewanż, bo powiem szczerze, że o ile nigdy nie zależało mi na rewanżach, tak na tym cholernie mi zależy.
Cały wywiad poniżej:
*****
Damian Janikowski przed KSW 45: „Będzie to moja ostatnia walka, jeśli chodzi o kontrakt”