Daniel Cormier: „Zejście z powrotem do kategorii półciężkiej będzie dla mnie trudne, ale…”
Zasiadający na trochach dywizji ciężkiej i półciężkiej Daniel Cormier zabrał głos na temat możliwej – i nadal rzekomo planowanej – obrony pasa 205 funtów.
Co prawda zanim ogłoszono oficjalnie jego pojedynek o złoto kategorii ciężkiej, w którym zdetronizował Stipego Miocica, Daniel Cormier w przypływie szczerości stwierdził, że jeśli wróci do 265 funtów, to nie po to, aby na stare lata ponownie katować się katorżniczym ścinaniem wagi do limit dywizji półciężkiej, ale… Szybko narrację zmienił – i po dziś dzień zapewnia, że zamierza bronić pasa mistrzowskiego kategorii półciężkiej – nie bacząc na to, że na karku ma prawie 40 lat, waży dobre 260 funtów, a w perspektywie ma kasowy pojedynek z Brockiem Lesnarem.
Wygląda jednak na to, że dzierżący dwa pasy mistrzowskie jednocześnie już przez prawie dwa miesiące DC powoli przemyca między wierszami scenariusz, w którym jednak do 205 funtów już nie zawita.
Zejście z powrotem do kategorii półciężkiej, żeby bronić tego pasa, będzie dla mnie trudne – ale planuję to zrobić.
– powiedział Cormier w programie Live with Kelly and Ryan.
Szczerze mówiąc, jestem zawodnikiem wagi ciężkiej. Na co dzień ważę 245 funtów, a potem ścinam do 205 funtów i walczę w 205 funtach. Aby walczyć w tej kategorii, muszę ściąć 40 funtów.
*****
Tyron Woodley nie wyjdzie do Kamaru Usmana: „Odmawiam – weźcie sobie, ku*wa, Kowboja”