Daniel Cormier wskazuje dwóch półciężkich, którzy mogą zagrozić Jonowi Jonesowi
Zasiadający na tronie wagi ciężkiej były mistrz 205 funtów Daniel Cormier ocenił starcie Jona Joesa z Anthonym Smithem, wskazując dwóch półciężkich, którym wróży sukcesy.
Poza rodziną i najbliższymi przyjaciółmi ze świecą szukać fanów oraz ekspertów większych i mniejszych, którzy dawaliby Anthony’emu Smithowi jakiekolwiek szanse na detronizację Jona Jonesa, z którym zmierzy się 2 marca podczas gali UFC 235 w Las Vegas. Do grupy tej nie zalicza się też doskonale znający Bonesa Daniel Cormier, który zapytany o ten właśnie pojedynek w rozmowie z MMAWeekly.com, postawił sprawę jasno.
Anthony Smith to świetny gość, ale nie wygrywasz walk poprzez bycie świetnym gościem.
– powiedział DC.
Uważam, że przegra z Jonesem. Wygrał tę walkę z Volkanem (Oezdemirem), ale tyle się namęczył, że trudno mi to mówić, bo muszę powiedzieć o tych gościach coś negatywnego, ale… Byłem tam w środku z Volkanem i wiem, że pomimo tego, że jest dobrym zawodnikiem, to ma w swojej grze luki, które ułatwiają walkę.
A on okrutnie się z nim męczył, co mówi mi jasno, że będzie miał problemy w walkach z najlepszymi półciężkimi – a teraz wychodzi do najlepszego. Myślę, że czeka go ciężka przeprawa.
To jednak nie wszystko, bo Daniel Cormier ma też poważne wątpliwości, czy w tej chwili ktokolwiek będzie w stanie jakkolwiek zagrozić panowaniu Jona Jonesa – choć żywi nadzieje względem dwóch młodszych zawodników.
Jedynym zawodnikiem w tej dywizji, który może postawić mu wyzwanie, jestem ja.
– powiedział.
Jest też jednak ten młodzian z Brazylii (Johnny Walker), który z czasem może być mocny. Dominick Reyes będzie w przyszłości naprawdę dobry.
Poza (Alexandrem) Gustafssonem skończyłem wszystkich podczas mojego panowania. Skończyłem Volkana, skończyłem dwa razy Rumble’a (Anthony’ego Johnsona). Skończyłem wszystkich. Po prostu uważam, że obaj rywalizujemy na zupełnie innym poziomie niż reszta tych gości. Nie lubię tego mówić, bo brzmi tak, jakbym ich obrażał, ale naprawdę myślę, że jesteśmy na innym poziomie.
Rozpędzony dwoma ekspresowymi nokautami Johnny Walker powróci do oktagonu podczas gali UFC 235, stając naprzeciwko Mishy Cirkunova. Natomiast Dominick Reyes powalczy o piąte z rzędu zwycięstwo podczas londyńskiej gali UFC on ESPN+ 5, mierząc się z Volkanem Oezdemirem.
*****
Jak poskromić rzeźnika? Ubijamy Thiago Santosa w 10 krokach!