Daniel Cormier: „Tego chyba żałuję w życiu najbardziej…”
Mistrz kategorii półciężkiej Daniel Cormier zdradził, czego w swojej sportowej karierze żałuje najbardziej – i wydaje się, że jego wybór jest w pełni zrozumiały.
Zasiadający na tronie kategorii półciężkiej były olimpijczyk Daniel Cormier zawsze słynął ze sportowego podejścia do MMA i w pełni poukładanego życia, w którym nie było nigdy miejsca na żadne wybryki. Wzorowy mistrz, kapitan drużyny olimpijskiej, przykładny mąż, troskliwy ojciec.
Okazuje się jednak, że jedna rzecz nie daje mu spokoju. Zapytany bowiem w rozmowie z BloodyElbow.com, czy czegokolwiek w życiu żałuje, Cormier odparł:
Chyba tej sytuacji z Buffalo przy drugiej walce z Rumblem (Anthonym Johnsonem). Tego chyba żałuję najbardziej – że nie poświęciłem się w pełni diecie, nie trenowałem tak ciężko, jak należało. Nie poukładałem sobie wszystkiego i postawiłem się w sytuacji, w której moje akcje będą postrzegane jako oszukiwanie. Prawdopodobnie nad tym ubolewam najbardziej. Nie zadbałem wtedy o wszystko.
W kwietniu zeszłego roku podczas ważenia przed galą UFC 210 w Buffalo, gdzie po raz drugi mierzył się w obronie pasa mistrzowskiego z Anthonym Johnsonem, DC wniósł na wagę 206.2 funta przy pierwszym podejściu – a więc przekroczył dopuszczalny limit o 1.2 funta.
Chwilę potem raz jeszcze wszedł na wagę – i w magiczny sposób wskazała ona 205 funtów. Wszystko dlatego, że Cormier przytrzymał się wówczas ręcznika, za co spotkała go następnie – i spotyka po dziś dzień – ogromna krytyka.
Gdyby wówczas nie zrobił wagi, utraciłby pas mistrzowski i furę pieniędzy. Nie byłby też uprawiony do jego zdobycia, a zatem nawet pokonanie Rumble’a nie umożliwiłoby mu powrotu na tron.
Daniel po dziś dzień nie przyznał się do oszustwa. Twierdził, że trzymał ręcznik, aby przypadkiem nie pokazać swoich klejnotów.
*****
Komplet kursów bukmacherskich na UFC 223 – Polki faworytkami