Dana White zabrał głos po aresztowaniu Jona Jonesa
Szef organizacji UFC Dana White skomentował kolejne problemy prawne byłego mistrza wagi półciężkiej Jona Jonesa.
Piątkowym porankiem w Las Vegas – ledwie kilka godzin po tym, jak za pierwszą walkę z Alexandrem Gustafssonem trafił do Galerii Sław UFC – Jon Jones został aresztowany pod zarzutami przemocy domowej oraz uszkodzenia i poruszania się cudzym pojazdem.
Kontent z takiego spraw obrotu nie był sternik amerykańskiego giganta Dana White, choć zdziwienia kolejnymi problemami prawnymi Bonesa nie wykazał.
– Zobaczymy, jak to się rozegra dla niego pod kątem prawym i jak się zakończy – powiedział podczas konferencji prasowej po ceremonii prezentacji zawodników przed UFC 266. – Ciężko w ogóle z jakiegokolwiek powodu ściągać tego gościa do Las Vegas. To miasto nie jest dobre dla Jona Jonesa. Mamy powtórkę z rozrywki.
– To nawet nie jest już szokujące. Gdy ściągamy go tutaj, może się wręcz spodziewać, że tak się skończy. Nie można nawet ściągnąć go do Las Vegas na mniej niż 12 godzin, żeby wprowadzić go do Galerii Sław. To poważny problem. Gość ma wiele demonów. Wiele demonów.
Poza ogólnikami póki co nie są znane żadne szczegóły dotyczące zarzutów stawianych Jonowi Jonesowi. Mając jednak na uwadze, że kaucję za opuszczenie aresztu ustalono na ledwie $8 tys., być może tym razem Bones jakoś szczególnie nie nabroił.
– Czy to jeszcze w ogóle kogokolwiek szokuje? – kontynuował White. – Nie. Nie jest to już szokujące. Coś na zasadzie: gość jest w Vegas, więc ciekawe, co się dzisiaj stanie? Masz nadzieję, że gość się poprawi, ale nic takiego się nie dzieje. Udowadnia za każdym razem, gdy przyjeżdża do tego miasta, że nie potrafi sobie z nim poradzić.
Udzielając wywiadu po ceremonii Hall of Fame – a zatem na kilkanaście godzin przed aresztowaniem – niewidziany w akcji od półtora roku Jon Jones zapowiedział, że jego celem jest tytuł mistrzowski kategorii ciężkiej. Szacował, że gdy nabierze 270 funtów, powróci do oktagonu w drugim kwartale 2022 roku, mierząc w starcie ze zwycięzcą unifikacyjnego pojedynku Francisa Ngannou z Cirylem Gane.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.