Dana White wyklucza występ GSP na UFC 206 w Toronto
Dana White przekonuje, że Georges Saint-Pierre nie wystąpi na gali UFC 206 w Toronto, uzasadniając to nie problemami negocjacyjnymi, ale brakiem ognia u Kanadyjczyka.
Gala UFC 206, która odbędzie się 10 grudnia w Toronto nadaje się idealnie na powrót do oktagonu Goergesa Saint-Pierre’a, ale wygląda na to, że targi Kanadyjczyka z UFC coraz bardziej się komplikują.
GSP nie będzie walczył w Toronto.
– zapowiedział Dana White w programie Jay and Dan.
Nie sądzę, by kiedykolwiek walczył ponownie. Aby być zawodnikiem, potrzebujesz mieć odpowiednią mentalność, a Georges Saint-Pierre nie ma jej od bardzo dawna. I czasami nie ma w tym nic złego. Gość odszedł, będąc na szczycie. Ilu sportowcom udaje się odejść na szczycie? Odejść w sposób, w jaki chcą odejść? Gość zarobił masę pieniędzy, a to nie jest sport, w którym możesz zrobić sobie 3-letnią przerwę.
Kanadyjczyk od dawna tłumaczy, że największą kością niezgody w negocjacjach z UFC na temat powrotu do oktagonu pozostaje kwestia Reeboka. Wychodząc do oktagonu bez swoich sponsorów, GSP traci miliony dolarów – a na taką obniżkę zarobków nie zamierza sobie pozwalać.
GSP powiedział: „Zrobię mini obóz przygotowawczy, to i tamto” – ale mówi to wszystko od trzech lat.
– stwierdził White.
Dużo gadania. GSP nie kochał walki za czasów, gdy walczył cały czas. A to sport, który musisz kochać – i przede wszystkim to sport dla młodych mężczyzn. Musisz każdego ranka wyskakiwać z łóżka, chcąc skopać gościom dupę i zostać mistrzem świata. GSP nie ma tego ognia od bardzo dawna.
Jeśli słowa głównodowodzącego UFC nie są tylko elementem taktyki negocjacyjnej – czego wykluczyć nie sposób – walką wieczoru gali UFC 206 będzie pojedynek o pas mistrzowski kategorii półciężkiej pomiędzy Danielem Cormierem i Anthonym Johnsonem.