Dana White: „Tyron jest po prostu bardzo niesympatycznym gościem dla fanów sportu”
Dana White robi, co może, aby zdeprymować Tyrona Woodleya przed jego czwartą obroną złota 170 funtów, w której stanie naprzeciwko perspektywicznego Darrena Tilla.
Sternik UFC Dana White haruje jak zły, by na ostatniej prostej przed galą UFC 228 w Dallas wyprowadzić z równowagi mistrza kategorii półśredniej Tyrona Woodleya przed jego starciem z młodym i dysponującym dużym potencjałem sportowym oraz marketingowym Darrenem Tillem.
Gdy masz za sobą cały kraj, to robi różnicę.
– powiedział głównodowodzący amerykańskiego w rozmowie z BT Sport.
Tutaj w Stanach Zjednoczonych gdy walczysz w swoim rodzinnym mieście, może jesteś w stanie ściągnąć sporo ludzi, ale gdy masz za sobą cały kraj, to naprawdę daje ci moc. I zgadza się – Till ma zdolność do tego, żeby stanął za nim cały kraj.
To jednak nie wszystko, bo o ile już samo mocne promowanie Goryla z Liverpoolu zapewne niespecjalnie przypada do gustu amerykańskiemu mistrzowi, to Dana White poszedł o krok dalej, nie zostawiając – po raz kolejny – suchej nitki na tym ostatnim.
Tyron Woodley dobrze wygląda, ma świetną budowę, ma dobry rekord, nokautujące uderzenie z obu rąk.
– rozpoczął White.
Jednak za każdym razem, gdy otwiera gębę, strzela sobie w kolano. Jest po prostu bardzo niesympatycznym gościem dla fanów sportu. Till to jego dokładne przeciwieństwo. Jeśli jesteś z Anglii i trafiasz do Stanów Zjednoczonych – do Teksasu! – a oni wygwizdują Amerykanina i kibicują Anglikowi… To mówi wszystko o tym, jak patrzą na ciebie fani. Po prostu Tyron Woodley zawsze taki był i Tyron Woodley zawsze taki będzie. Bez względu na to, czy wygra, przegra czy też zremisuje.
Szef UFC postawił też sprawę jasno w kwestii rywala dla zwycięzcy dzisiejszego pojedynku o złoto 170 funtów. Nie będzie nim pełniący rolę rezerwowego w Dallas Kamaru Usman.
Colby Covington dostanie walkę o pas.
– zapowiedział White.
Kamaru Usman miał teraz szansę, bo Covington jest kontuzjowany.
*****