Dana White: „Progres Choia wygląda prawie tak jak u Conora McGregora”
Dana White rozpływa się w zachwytach na Doo Ho Choiem, który na gali UFC 206 stanie do boju z Cubem Swansonem.
W nocy z soboty na niedzielę Doo Ho Choi na gali UFC 206 w Toronto stanie do najważniejszej walki w swojej dotychczasowej karierze, mierząc się z weteranem Cubem Swansonem. Sklasyfikowany obecnie na 11. pozycji w rankingu kategorii piórkowej Koreańczyk z Południa zwycięstwem utoruje sobie drogę do czołowej dziesiątki, będąc bardzo blisko pojedynku o pas mistrzowski.
Nie sądzę, żeby to była przesada.
– powiedział w rozmowie z Sportnews sternik UFC Dana White, zapytany o możliwą walkę o pas dla Choia.
To nie byłoby zaskoczenie. Progres Choia jak dotychczas wygląda prawie identycznie jak u Conora McGregora. Nie uważam, żeby Choi był przeceniany.
25-letni zawodnik z czternastu zwycięstw w karierze aż trzynaście odniósł przed czasem, w tym jedenaście przez nokauty. W swojej dotychczasowej przygodzie z UFC wygrał trzy pierwsze pojedynki, nokautując rywali – Juana Manuela Puiga, Sama Sicilię i Thiago Tavaresa – w pierwszych rundach.
Zdaniem White’a Koreańczyka cechuje podobne nastawienie do walk, jakie prezentuje Conor McGregor.
Choi nie jest zdenerwowany, gdy walczy. Wydaje się nie odczuwać presji.
– stwierdził głównodowodzący UFC.
Kończy rywali bez zastanowienia, a gdy pierwszy raz walczył w Korei (przeciwko Samowi Sicilii), jego fani oszaleli, gdy odwrócił losy walki i wygrał przez TKO.
Choi to supergwiazda bez względu na narodowość. Czy jesteś Koreańczykiem, Amerykaninem czy gościem z jakiegokolwiek innego kraju, musisz mieć Choia na oku.
Jeśli pokona Swansona, jeśli wygra przed czasem, prawdopodobnie trafi do Top 5 i w którymś momencie będzie walczył o pas.
Komentarze: 1