UFC

Dana White potwierdza trylogię Stipego Miocica z Danielem Cormierem

Sternik UFC Dana White zapowiedział, że gdy tylko Stipe Miocic dojdzie do pełni zdrowia, zestawi jego trylogię z Danielem Cormierem.

W drodze do rewanżowej walki ze Stipe Miocicem podczas sierpniowej gali UFC 241 w Anaheim ówczesny mistrz kategorii ciężkiej Daniel Cormier głośno rozprawiał o potencjalnym przejściu na emeryturę, nie wykluczając jednak stoczenia jeszcze jednego pojedynku.

Zobacz także: Martin Lewandowski zapowiada, że nie odpuści „nielojalnemu dupkowi” w osobie Mateusza Gamrota

Przegrawszy przez nokaut w czwartej rundzie i tym samym utraciwszy tytuł mistrzowski, DC stwierdził, że plany emerytalne musi przedyskutować z rodziną i trenerami. Wygląda jednak na to, że decyzja została już podjęta. Na to przynajmniej wskazuje wypowiedź sternika UFC Dany White’a, który w rozmowie z Barstoool Sports zdradził, że plany doprowadzenia do trylogii.

Stipe kuruje się jeszcze po tamtej walce.

– powiedział White, zapytany o plany względem mistrza wagi ciężkiej.

Ma jakieś stłuczenia po tej walce, więc czekamy, aż się zaleczy i wtedy zrobimy trylogię.

Dopytany wprost, czy oznacza to zestawienie trzeciego pojedynku Miocica z Cormierem, White potwierdził, podkreślając, że będzie to najlepsza trylogia w historii wagi ciężkiej.

Pierwszy pojedynek Daniel Cormier – wówczas także mistrz 205 funtów – wygrał w lipcu ubiegłego roku przez nokaut w pierwszej rundzie, przerywając rekordową serię trzech udanych obron złota Stipego Miocica.

Nie wiadomo natomiast, jakie plany matchmakerzy mają wobec rozpędzonego serią trzech zwycięstw przez nokauty Francisa Ngannou. Kameruńczyk garnie się do rewanżu ze Stipe Miocicem jak zły, nie widząc dla siebie obecnie żadnego innego rywala w czołówce wagi ciężkiej.

Nie ulega natomiast wątpliwości, że istnieją dwaj potencjalni przeciwnicy poza Stipe Miocicem, którym Predator nie odmówiłby walki – Brock Lesnar i Jon Jones.

*****

Lowking.pl trafia na Patronite.pl – oto dlaczego

Powiązane artykuły

Komentarze: 2

Dodaj komentarz

Back to top button