Dana White nie oszczędza Pauliego Malignaggiego: „To było jednostronne lanie!”
Dana White odpowiada na krytykę ze strony Pauliego Malignaggiego za opublikowanie migawek z jego sparingu z Conorem McGregorem.
Opublikowanie przez Danę White’a fragmentów – prawdopodobnie najbardziej „pikantnych” – ze sparingu Conora McGregora z Pauliem Malignaggim wywołało nie lada medialny zgiełk.
Wyciekło nagranie z knockdownu (?) McGregora na Malignaggim – video
Amerykański bokser włoskiego pochodzenia zasypał Twittera milionem wpisów, tłumacząc się z knockdownu, rugając White’a i przekonując, że wszystko to zostało tak zedytowane, aby przedstawić Irlandczyka w jak najlepszym świetle.
Czy ja jestem Stevenem Spielbergiem? Dajcie spokój! To migawki, migawki z prawdziwego sparingu.
– odpowiedział w końcu na te zarzuty White w rozmowie ze Sky Sports.
Pozwólcie, że powiem tak – byłem tam przez pełne 12 rund i pomimo, że Paulie mówił o mnie brzydkie, złe rzeczy, szkoda mi było gościa. To było jednostronne lanie. Wielu ludzi powtarzało, że Conor nie potrafi boksować. Paulie w oczywisty sposób kłamał we wszystkim, co opowiadał o tym sparingu – i dlatego to opublikowałem.
Malignaggi domaga się, aby światło dzienne ujrzało pełne nagranie ze sparingu, ale White – przynajmniej na ten moment – wyklucza taką możliwość.
Nie mam problemu z opublikowaniem pełnego nagrania. Problem w tym, że Conor nie chce, żeby Mayweather zobaczył wszystko, co robi, nad czym pracuje. A to były tylko migawki.
– stwierdził White, a dopytany, czy walka była wyrównana, nie pozostawił wątpliwości.
Była bardzo jednostronna. To było totalne lanie. I wiecie co? Uważam, że Paulie Malignaggi podjął słuszną decyzję, opuszczając obóz – dla swojego zdrowia!
Malignaggi całkiem otwarcie mówi już, że jeśli tylko McGregor nie wypadnie szczególnie źle w konfrontacji z Mayweatherem, chętnie skrzyżuje z nim rękawice w kolejnej walce. Dana White podchodzi jednak to tematu sceptycznie.
Już to widziałem i było bardzo jednostronnie.
*****