Dana White o zawodnikach odrzucających walki: „Już się nie pie*dolę”
Szefujący UFC Dana White zabrał głos na temat powroty pod skrzydła organizacji Yaira Rodrigueza, nie oszczędzając też rywali przebierających w rywalach.
Dwa tygodnie temu głównodowodzący UFC Dana White wprawił w osłupienie świat MMA, obwieszczając, że Yair Rodriguez – jeden z najefektowniej walczących zawodników na globie z rekordem 6-1 w UFC – został zwolniony z organizacji za rzekome odmawianie walk z Zabitem Magomedsharipovem i Ricardo Lamasem.
Kilka dni temu sytuacja zmieniła się jednak o 180 stopni – gruchnęła bowiem nowina, że młody Meksykanin ponownie związał się z UFC, co następnie sam potwierdził, wyjaśniając, że całe zamieszanie spowodowane było nieporozumieniami komunikacyjnymi.
Zapytany w podcaście UFC Unfiltered o sytuację El Pantery, White zapowiedział zmiany w podejściu do matchmakingu.
W tym biznesie chodzi o to, żeby się bić. UFC to elita elit, jeśli chodzi o MMA.
– powiedział.
Spotykasz się z sytuacjami, w których goście nie chcą walczyć z pewnymi rywalami. A jeśli nie chcesz walczyć z pewnymi gośćmi, to prawdopodobnie nie jest miejsce dla ciebie. Szukam gości, którzy chcą być mistrzami świata, którzy chcą, kurwa, bić się z najlepszymi. Jeśli nie jesteś tego rodzaju gościem, jest masa innych miejsc, gdzie możesz zarobić pieniądze. To miejsce nie jest dla ciebie.
I takie właśnie problemy miałem z paroma gośćmi. I będziecie widzieć takich więcej! Jest ich coraz więcej. Już się jednak nie pierdolę – jeśli nie chcesz walczyć, nie przychodź tutaj. Jeśli chcesz wybierać sobie walki, nie podpisuj kontraktu z nami. To nie miejsce dla ciebie.
Sternik UFC wskazał też zawodnika, z którego należy brać przykład – Stephena Thompsona.
Darren Till dopiero co walczył z Wonderboyem Thompsonem. Wonderboy Thomson był na 1. miejscu w rankingu – i wziął tę walkę. Wziął ją. I była to bardzo bliska walka, sędziowie zdecydowali – i spadł z miejsca 1. na miejsce 3. Nic dramatycznego się nie wydarzyło. Nadal jest w czołowej trójce świata. Musisz jednak być gotowy na walkę z kimkolwiek.
– powiedział White.
W dawnych czasach do czegoś takiego dochodziło bardzo rzadko. Goście bili się z tymi, z którymi trzeba było się bić. Tak to było. Ale ci nowi goście… Próbują wybierać sobie walki. U nas to nie zadziała.
Zapytany z kolei konkretnie o osobę Yaira Rodrigueza, który ma powrócić do akcji podczas gali UFC 228 w starciu z Zabitem Magomedsharipovem, Dana White przyznał, że nie śledzi tematu.
Nie znam tej historii dokładnie. Nie wiem, co się wydarzyło. Spotykamy się dzisiaj. Jestem pewien, że poznam całą historię. Sean Shelby się zajmował tematem.
– powiedział.
Osobiście bardzo gościa lubię. Sprowadziliśmy go tu, zainwestowaliśmy w niego. Jeśli spojrzeć na ten cały biznes, to mamy tu teraz Instytut Sportowy UFC – goście przychodzą tutaj, jedzą za darmo, trenują za darmo z najlepszymi, mają darmową fizjoterapię. Wszystko jest tutaj za darmo. Wielu zawodników z tego korzysta. Wszyscy ci goście mają ubezpieczenia zdrowotne i tak dalej. Ale jesteś tu, żeby walczyć. Żeby zostać mistrzem świata. Jeśli nie po to tutaj jesteś, to nie jest to miejsce dla ciebie. Jest wiele innych miejsc, gdzie płacą teraz gościom dobre pieniądze. Możesz tam iść i nawet zarobić lepsze pieniądze!
*****
Kamaru Usman wskazuje idealnego rywala: „Wszyscy chcą to zobaczyć – fani, media…”