Dana White: „GSP nie chce walczyć, jest na emeryturze”
Głównodowodzący UFC Dana White zabrał głos na temat przyszłości Georgesa Saint-Pierre’a i możliwego 4-osobowego turnieju wagi lekkiej.
Kilka dni temu gruchnęły doniesienia o planach UFC zorganizowania nieoficjalnego 4-osobowego turnieju w kategorii lekkiej. W jego półfinałach rękawice skrzyżować mieliby Khabib Nurmagoedov z Conorem McGregorem i Georges Saint-Pierre z Natem Diazem.
Rzecz jednak w tym, że przyszłość Irlandczyka nadal nie jest znana z uwagi na czekającą go sprawę sądową za kwietniowy atak na autobus, natomiast GSP nie jest zainteresowany konfrontacją z Diazem – szykowaną wstępnie na sierpniową galę UFC 227.
Zapytany w rozmowie z TSN.ca właśnie o plany tegoż turnieju, sternik UFC Dana White wykorzystał okazję, aby przemycić kilka medialnych kuksańców Georgesowi Saint-Pierre’owi.
Rozmawialiśmy o walce dla GSP, ale GSP jest na emeryturze. Jeśli o mnie chodzi, to GSP jest obecnie na emeryturze.
– powiedział White.
Nie interesuje go walka z nikim.
Próbowaliśmy doprowadzić do jego walki z Natem Diazem w Los Angeles. GSP nie chce walczyć. GSP nie chce teraz walczyć. Nie interesują go żadne walki.
Narracja ta nie jest nowa. Dana White przed pojedynkiem Kanadyjczyka o pas mistrzowski kategorii średniej z Michaelem Bispingiem jak mantrę powtarzał, że były dominator 170 funtów nie chce walczyć i nie ma już w sobie ognia.
Podczas niedawnej wizyty w podcaście Joego Rogana GSP wspominał nawet o tamtych wypowiedziach Dany White’a, będąc w pełni świadomym, że sternik UFC próbował wówczas tymi właśnie słowami sprowokować go do powrotu, podrażnić jego sportową dumę. I – jak przyznał Rush – rzeczywiście tamte słowa White’a mocno go wówczas zirytowały. Teraz wygląda na to, że frontman UFC zaprzęga do boju bliźniaczo podobną taktykę medialną, aby ściągnąć Kanadyjczyka z powrotem do oktagonu.
We wspomnianym podcaście St. Pierre postawił sprawę jasno – zamierza wrócić do oktagonu jeszcze w tym roku i nie wyklucza przejścia do 155 funtów. Ciekawiłoby go starcie z Khabibem Nurmagomedovem, ale bierze pod uwagę również inne opcje. Natomiast starcie z Natem Diazem zupełnie go nie interesuje.
*****