Biznes MMA UFCUFC

Dan Henderson: „Zbliżam się do końca kariery”

Dan Henderson opowiada o swojej sytuacji kontraktowej w UFC oraz nadchodzącej walce z Lyoto Machidą.

Może i ma 45 lat na karku, ale Dan Henderson od dawna odrzucał możliwość zakończenia kariery. Wygląda jednak na to, że okoliczności mogą go do tego zmusić.

Jak bowiem Amerykanin ujawnił w Luke Thomas Show rewanżowa walka z Lyoto Machidą, którą stoczy 16 kwietnia na gali UFC on FOX 19, będzie ostatnią w jego kontrakcie z UFC. Wielu zawodników w takich sytuacjach spogląda na alternatywy, a najlepszą z nich w ostatnich miesiącach wydaje się być Bellator.

Szczerze mówiąc, nie myślałem o tym.

– stwierdził Henderson, zapytany o ewentualne zasilenie szeregów największego konkurenta UFC.

Nie wiadomo, ile Amerykanin zarobił za swoje trzy ostatnie walki pod banderą największej organizacji, ale wiemy, że za starcie z Danielem Cormierem zainkasował $100 tys.

Wiem, że nie mając już żadnych walk w umowie, (nowy) kontrakt z UFC pozostaje opcją, ale zbliżam się do punktu, w którym nie mam wiele więcej walk w karierze. Chciałbym skończyć, walcząc ostatnią walkę dla UFC.

Zobaczymy, co stanie się po tym pojedynku. Duże znaczenie będzie miało, jak się ona potoczy. Zdecydowanie zbliżam się do końca swojej kariery.

Hendo po raz pierwszy zmierzył się ze Smokiem w ponad trzy lata temu, przegrywając po niejednogłośnej decyzji (analizę tamtej walki znajdziecie tutaj). Teraz obaj znajdują się w bardzo trudnych momentach swoich karier, przegrali trzy z ostatnich czterech starć.

Jest nadal twardy i bardzo niebezpieczny. Trudno go przygwoździć na siatce.

– ocenił swojego rywala Henderson.

Jest bardzo mobilny. To gość, z którym trudno walczyć, bo nie stoi przed tobą i nie wymienia się ciosami. Jest dobry w tym, co robi. To kwestia tego, aby uczynić walkę taką, jaką ja ją chcę, a nie taką, jakiej on chce.

Muszę na nim siedzieć i zmusić go do walki.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button