Damian Janikowski rozbrajająco szczerze o sparingach z byłym mistrzem Bellatora Yaroslavem Amosovem: „No słaby jestem na jego tle”
Pretendent do pasa wagi średniej KSW Damian Janikowski opowiedział o sparingach z byłym mistrzem Bellatora Yaroslavem Amosovem.
Po siedmiu latach zawodowej kariery w formule MMA brązowy medalista olimpijski w zapasach Damian Janikowski dotarł do pojedynku o pas mistrzowski KSW. W sobotę w daniu głównym gali KSW 96 w Łodzi spróbuje w rewanżu odebrać pas mistrzowsi wagi średniej Pawłowi Pawlakowi.
Jak opowiedział w najnowszym wywiadzie udzielonym Arturowi Mazurowi w magazynie Klatka po Klatce, przygotowaniach do walki wrocławianinowi pomagali przede wszystkim trzej zawodnicy – Karol Skrzypek, Bartosz Leśko oraz były mistrz wagi półśredniej Bellatora Yaroslav Amosov.
– Przez te dwa tygodnie, które tutaj był koło mnie, to motywacji daje na kilka miesięcy – powiedział Damian o Ukraińcu. – Tak samo wiedzę, umiejętności. Oni byli moimi głównymi sparingpartnerami.
Do walki Damian Janikowski swoim zwyczajem przygotowywał się w Skrze w ekipie Nemesis pod batutą trenera Krzysztofa Gutowskiego.
Zapytany, jak prezentował się na tle wspomnianego Amosova, Polak nie zamierzał mydlić nikomu oczu.
– Koleżeńsko nieźle – powiedział wesoło Damian. – Ale na macie cały czas nauka. Nauka, patrzenie, rozumienie, jak on to robi, dopytywanie się, w jaki sposób on to robi.
– Ale wydaje mi się też, że on z tym się urodził. Jest gość nie do przejścia. A co najlepsze, jak robiliśmy na przykład sparing i, nie wiem, on jest mega zapaśnikiem i grapplerem, nie bazował wcześniej na stójce, nie bił, tylko czekał na odpowiedni moment i wywalał, a jak już wywalił, to już nie dawał wstać. Gość tłamsi na maxa. Ma jakieś te swoje techniki opracowane plus to, że on to czuje.
– Z Krzyśkiem (Gutowskim) po sparingach powiedzieliśmy, że ty, gość chyba robił boks i kickboxing – w sensie łokcie – cały czas, tj. przez 2-3 miesiące czy tam cztery, bo nie było go też u nas w Warszawie – bo wsadził mi chyba ze 20 łokci! I to z różnych pozycji. Widać, że się na tym skupia.
jezdzi po klubach i szczegolowo przerabia techniki
Yaroslav Amosov przez pierwsze jedenaście lat swojej zawodowej kariery nie doznał żadnej porażki, swój bilans śrubując do 27-0. W listopadzie zeszłego roku jego fantastyczna passa dobiegła jednak końca. Przegrał przez nokaut w trzeciej rundzie z Jasonem Jacksonem, tracąc pas mistrzowski Bellatora.
Jak na jego tle prezentował się Damian?
– No słaby jestem na jego tle – przyznał rozbrajająco szczerze polski zawodnik. – Gość jest naprawdę mocny.
– Od ściany się nie odbiłem, bo siłowo to, wiadomo, gdzieś tam jestem, ale na przykład on tę siłę niweluje dynamiką i techniką i rzeczami, które działają na takich turów jak ja. Wiesz, na przykład teraz, tę walkę, którą przegrał, to poszedł z gościem na wymianę, więc może jak byśmy poszli na wymianę, to bym mógł go trafić, ale technicznie z nim robiąc i z nim walcząc, to przeskok jest naprawdę duży.
Janikowski ocenił, że Amosova nie da się porównać do żadnego zawodnika, z którym miał okazję się mierzyć. Wskazał natomiast innego, który poziomem od Ukraińca nie odstawałby.
– Mamed by był takim gościem, który mógłby w każdej płaszczyźnie sobie z nim podrilować – powiedział Damian. – Pobić się, pobawić. Działają na podobnym schemacie, podobnie się ruszają. Nagle wypalają coś, czego nigdy wcześniej nie robili. Po prostu im ciało podpowiada. Plus umiejętności, czyli technika i czutka taka typowo zawodnicza.
Cały wywiad z Damianem Janikowskim poniżej.
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.