Damian Janikowski o możliwej walce poza Polską: „Jakieś rozmowy już były, nawet mamy zielone światło od KSW”
Zanim w grudniu powróci do akcji w klatce KSW, Damian Janikowski chciałby stoczyć jeszcze jeden pojedynek poza granicami Polski.
Damian Janikowski, który ma za sobą bardzo udany debiut w formule MMA – podczas majowej gali KSW 39 – Colosseum na Stadionie Narodowym w Warszawie szybko ubił Julio Gallegosa – zdaje sobie sprawę, że na początkowym etapie kariery warto bić się często i zdobywać niezwykle cenne i procentujące z każdą walką doświadczenie.
Historia jednego podchwytu – analiza walki Damiana Janikowskiego z Julio Gallegosem
Pod banderą KSW nie zawsze jest jednak o to łatwo z racji niewielu gal, jakie polski gigant organizuje w ciągu roku. Dlatego Janikowski nie ukrywa, że chętnie powalczyłby też za granicą i – jak zdradził w rozmowie z portalem Sporty-Walki.org – powoli coś zaczyna ruszać się w temacie.
Jestem młodym zawodnikiem, jeszcze niedoświadczonym, szukamy doświadczenia.
– powiedział Janikowski.
Jakieś rozmowy już były. Nawet mamy zielone światełko od mojej federacji, w której jestem zakontraktowany, KSW. Zobaczymy, czy coś będzie.
Jeżeli nic się nie uda, to nic się nie stanie. Wyjadę za granicę na zgrupowanie, aby się tam doszkalać i będziemy czekać do grudnia kontraktowo i planowo na moją następną walkę.
Na ten moment nie wiadomo, jakie zagraniczne organizacje wchodzą w grę.
Dopytany z kolei o miejsce wspomnianego zagranicznego zgrupowania, wyjaśnił:
Raczej Stany Zjednoczone. Myślę, że to najszybszy i najlepszy kierunek i wybór.
Cała rozmowa poniżej:
*****
Maciej Kawulski: „To nie działa tak, że idziesz do UFC, przegrywasz i wracasz do KSW”