Damian Janikowski przed KSW 45: „Będzie to moja ostatnia walka, jeśli chodzi o kontrakt”
Szykowany na następcę największych gwiazd KSW Damian Janikowski opowiedział o swojej sytuacji kontraktowej przed październikową galą KSW 45.
Zapytany w maju tego roku o to, czy wobec jeszcze tylko jednej walki, jaka została mi w kontrakcie z KSW, otrzymał propozycję nowej umowy obejmującej sześć pojedynków, robiący furorę na nadwiślańskiej scenie MMA Damian Janikowski nie zaprzeczył, przyznając, że jest zainteresowany ofertą ze strony polskiego giganta.
Okazuje się jednak, że cztery miesiące później niewiele się w tej kwestii zmieniło – przynajmniej w kontekście kontraktu Janikowskiego.
Zapytany bowiem w najnowszym wywiadzie przez Andrzeja Kostyrę, potwierdził, że w obowiązującej umowie pozostał mu jeden pojedynek – a to oznacza, że nadal nie doszedł do porozumienia z duetem Martin Lewandowski i Maciej Kawulski w sprawie przedłużenia współpracy.
Rzeczywiście będzie to moja ostatnia walka, jeśli chodzi o kontrakt. Tutaj wszystko zostawiam w rękach mojego menadżera Michała Pernacha.
– powiedział Damian.
Wiadomo, rozmawiamy ze sobą. Nie chcę żadnych szczegółów zdradzać. To już do niego proszę kierować te pytania, ale oczywiście myślę, że on będzie rozważał też naprawdę wiele innych propozycji w innych też może federacjach. Docelowo i teraz, na dzień dzisiejszy jestem zawodnikiem federacji KSW. Będą rozmowy, będą dalsze kroki, o czym będziemy informować.
Jeśli w najbliższych tygodniach wrocławianin nie podpisze nowego kontraktu, będzie to oznaczało, że szlagierowo zapowiadające się starcie z Michałem Materlą, do którego dojdzie 6 października podczas gali KSW 45 w Londynie, będzie ostatnim w obowiązującej go umowie.
Nie ulega wątpliwości, że zwyciężając je, Janikowski niezwykle poprawiłby swoją pozycję negocjacyjną w rozmowach z KSW. Już teraz mający na koncie trzy zwycięstwa zawodnik rokuje doskonale od strony sportowej, będąc też postacią zataczającą coraz szersze kręgi medialne – jednak wiktoria nad zaprawionym w bojach Berserkerem, który na polskiej scenie posiada status bez mała ikony, wywinduje akcje Damiana na nieznane dotychczas poziomy.
Musimy usiąść, wszystko rozegrać, porozmawiać.
– powiedział, nie zdradzając jednak, czy w grę wchodzi też podpisanie nowej umowy przed starciem z Cipao.
Zobaczymy, co oni zaproponują. Zobaczymy, czy nam to będzie wszystko pasowało i mówię – to wszystko jest kwestia dobrego, smacznego obiadu i trochę uśmiechu na twarzy.
*****