„Da się go przełamać ciosami” – Artur Sowiński uważa, że Borys Mańkowski poszuka zapasów na KSW 57
Artur Sowiński opowiedział o taktycznych aspektach walki z Borysem Mańkowskim, która odbędzie się podczas gali KSW 57.
Artur Sowiński i Borys Mańkowski od ponad dekady rywalizują na nadwiślańskiej głównie scenie MMA, ale ich drogi nigdy się nie skrzyżowały. Zmieni się to już 19 grudnia w Łodzi, gdzie w ramach gali KSW 57 były mistrz wagi piórkowej polskiego giganta pójdzie w tany z byłym mistrzem kategorii półśredniej – a wszystko to w limicie wagi lekkiej.
W najnowszej odsłonie magazynu Koloseum Kornik zwrócił jednak uwagę, że migracja Diabła Tasmańskiego do 70 kilogramów na tym etapie kariery jest obarczona pewnym ryzykiem, w tym właśnie elemencie upatrując największej słabości poznaniaka.
Rozpędzony dwoma zwycięstwami przez nokauty Sowiński wierzy też, że 19 grudnia może serię tego rodzaju skończeń wyśrubować do trzech, co stanowiłoby najlepszy wynik w jego dotychczasowej karierze.
– Uważam też, że jestem mocnymi ciosami jestem w stanie przełamać go w pewnym momencie – powiedział. – Borysa da się przełamać i wierzę, że jeżeli wejdą dobre ciosy, to już potem calusia walka poleci z górki.
Również goszczący w magazynie Mańkowski zapowiedział co prawda, że także będzie poszukiwał nokautu, ale Sowiński powątpiewa, aby rzeczywiście poznaniak był skory do szermierki na pięści i kopnięcia.
– Wiadomo, Borys jest bardzo mocnym zapaśnikiem – powiedział. – To jego główna broń. Biorąc pod uwagę to, że mam dwa nokauty na koncie, to podejrzewam, że Borys będzie szedł po obalenie bardzo szybko.
– Ładnie dzisiaj mówił o tym, że będzie polował na nokaut, bo są pieniążki na cele charytatywne, ale raczej to jest taka zasłona dymna. Ja mogę otwarcie powiedzieć, że idę po nokaut i nie będę się bawił w zapasy. Myślę, że u Borysa pójdzie to w drugą stronę. Jeżeli nie będzie od razu w pierwszej akcji jakiegoś wejścia (zapaśniczego), to nastąpi to bardzo, bardzo szybko.
– Oczywiście te obrony pod Borysa trzeba będzie robić. Jest zawodnikiem mocnym fizycznie. Jednak schodzi z tej kategorii wyższej, więcej kilogramów zrzuca. To jest jednak zawodnik szerszy niż wyższy – łatwiej go przeskoczyć niż obejść, więc ta jego fizyczność będzie atutem typowo pod zapasy. To będzie moim zdaniem jego główna broń, jeśli chodzi o walkę ze mną.
Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz cashback 200 PLN
*****