„Czy to prawda, że schodzę do 70 kilogramów?” – Borys Mańkowski o potencjalnej zmianie wagi
Borys Mańkowski zabrał głos na temat potencjalnej przeprowadzki do kategorii lekkiej.
Od dłuższego czasu w przestrzeni medialnej spekuluje się, że były mistrz kategorii półśredniej KSW Borys Mańkowski kolejną walkę stoczy w limicie 70 kilogramów. Sam zawodnik niedawno wspomniał zresztą, że rozważyłby zejście do wagi lekkiej na rewanż z Normanem Parke.
Zobacz także: Daniel Cormier wskazuje zapaśnika, który pomiata na sparingach Khabibem Nurmagomedovem
Jakie są zatem jego najbliższe plany w temacie potencjalnej zmiany dywizji? Na te i inne pytania Borys Mańkowski odpowiedział w najnowszym nagraniu na swoim profilu na You Tube.
Czy to prawda, że schodzę do 70?
– powiedział poznaniak.
Nie jestem w stanie jeszcze odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ nie znam odpowiedzi – ani ja, ani mój dietetyk. Będziemy się starali zrobić taki patent, taki numer, ale czy to wszystko przejdzie, to poczekamy, zobaczymy. Jak na razie wszystko idzie po dobrej stronie i powiem szczerze, że jeszcze chyba nigdy w mojej karierze nie czułem tak zdrowo i tak dobrze jak teraz. Mam więc nadzieję, że wszystko będzie szło w tym samym kierunku, w tym dobrym kierunku i faktycznie na tej 70-stce będziecie mogli mnie zobaczyć. A jak to wszystko pójdzie tak, jak chcę, zgodnie z moim planem, to powiem wam szczerze, że naprawdę będzie ciekawie.
Po raz ostatni smaku zwycięstwa Diabeł Tasmański zaznał w grudniu 2016 roku, rozbijając na pełnym dystansie Johna Maguire. Kilka miesięcy później przegrał decyzją sędziowską w super walce z Mamedem Khalidovem, by następnie utracić tron 77 kilogramów na rzecz Roberto Soldica. Po raz ostatni poznaniak był widziany w akcji podczas marcowej gali KSW 47, przegrywając jednogłośnie z Normanem Parke.
W ostatnich tygodniach dwukrotny przeciwnik Diabła Tasmańskiego i były mistrz KSW Aslambek Saidov – pierwszą walkę wygrał Czeczen, rewanż Polak – zasugerował w mediach społecznościowych możliwy powrót pod skrzydła polskiego giganta. I właśnie ewentualnej trylogii Mańkowskiego z Czeczenem dotoczyło jedno z pytań od fanów.
Jak na razie jestem bardziej skupiony na tym, żeby odnaleźć swoją kategorię, która będzie dla mnie najbardziej odpowiednia – i wtedy zobaczymy.
– powiedział o potencjalnej konfrontacji z Saidovem Mańkowski.
Jeżeli byłoby to 77, to czemu nie? Jeżeli byłoby 70, to jednak nie, bo wtedy po prostu będę kategorię niżej.
*****
Skoro obaj chcą zmienić wagę to niech walczy z Janiciciem na KSW 51
Co Ćp@nie robi z człowieka
Gardzę nim
chce być cool.
tylko że on ma 30 lat i dziecko na wychowaniu…
PROSZE SIĘ NIE PODSZYWAĆ PODEMNIE !!!
Doskonały przykład słabego człowieczka. Skończy jak Artur Bińkowski i tyle w temacie.
Nie lubię tych Posnańskich narko patusów.
Tfuuuu
zacząłem lubić Borysa od momentu, gdy dowiedziałem się o tym jak nie udaje niewiniątka i mówi wprost, że lubi przyćpać.
Ja polubiłem od momentu gdy wyszło że jest Patusem i śpi w psich ekskrementach