„Czuję się jak Usman w maju 2018” – Aleksandar Rakić zabrał głos po sobotnim triumfie Jiriego Prochazki
Aleksandar Rakić zabrał głos po sobotniej gali UFC FN, w ramach której Jiri Prochazka brutalnie znokautował Dominicka Reyesa.
W starciu wieńczącym sobotnią galę UFC Fight Night, która odbyła się w Las Vegas, Jiri Prochazka z nie lada przytupem włączył się do mistrzowskiej rozgrywki w kategorii półciężkiej.
Morderczo nastawiony Czech po pasjonującym widowisku brutalnie rozprawił się z dwukrotnym pretendentem do złota Dominickiem Reyesem, ciężko nokautując Amerykanina spektakularnym obrotowym łokciem w drugiej rundzie.
Atmosferę po efektownej wiktorii Czecha podgrzał sam mistrz Jan Błachowicz, który natychmiast wyraził pełną gotowość do pójścia z nim w oktagonowe tany. Szybko co prawda doprecyzował, że pierwszy w kolejności jest Glover Teixeira, z którym powalczy w ramach wrześniowej gali UFC 266, ale zdaniem wielu to właśnie Jiri Prochazka powinien stanąć w szranki ze zwycięzcą.
Zapytany zresztą podczas konferencji prasowej o mistrzowski bój, Czech potwierdził, że chętnie poczeka na to, aby zobaczyć, jak rozstrzygnie się polsko-brazylijska rywalizacja, aby następnie wziąć się za bary z wygranym.
W tle medialnego szaleństwa, jakie rozpętało się wokół rozpędzonego dwoma fantastycznymi zwycięstwami w oktagonie amerykańskiego giganta Jiriego Prochazki, znajduje się… Aleksandar Rakić. Serbski półciężki zadowolony nie jest, czemu dał wyraz w najnowszym wpisie w mediach społecznościowych.
– Czuję się tak, jak Usman czuł się w maju 2018 roku… – napisał Rakić. – Cytując wielkiego mistrza: „Jestem problemem!”. Patrzcie, że żaden z tych gości nigdy nie wymienia mojego nazwiska. Zobaczymy…
Man, I feel like @USMAN84kg felt in May 2018…
To quote the great champ 'I'M A PROBLEM!!'
Watch how none of these guys mention my name, ever.
We'll see…
🚀🚀🚀
— Aleksandar Rakic (@rakic_ufc) May 2, 2021
Sklasyfikowany na 2. miejscu w rankingu wagi półciężkiej 29-latek może pochwalić się serią dwóch zwycięstw. Obronną ręką wyszedł z sześciu spośród siedmiu walk, jakie stoczył w oktagonie UFC. W ostatnich tygodniach nie ukrywał, że mierzy właśnie w starcie ze zwycięzcą pojedynku Błachowicza z Teixeirą.
Rzecz jednak w tym, że ostatnie dwie wiktorie Aleksandara Rakicia – z Anthonym Smithem i szczególnie Thiago Santosem – do porywających zdecydowanie nie należały. Obie walki austriacki Serb wygrał jednogłośnymi decyzjami, prezentując niezwykle wyrachowane, taktyczne, a chwilami wręcz bierne nastawienie.
Pojawiają się co prawda sugestie, wedle których Aleksandar Rakić powinien w eliminatorze do walki o złoto skrzyżować rękawice właśnie z Jirim Prochazką, ale czy taką drogę obiorą matchmakerzy UFC? Przekonamy się niebawem.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
*****