Curtis Blaydes: „Alistair to wie, jego trenerzy wiedzą, wszyscy wiedzą, co będę robił”
Curtis Blaydes opowiada o zbliżającym się wielkimi krokami kluczowym dla układu sił w kategorii ciężkiej pojedynku z Alistairem Overeemem podczas UFC 225.
W sobotę podczas gali UFC 225 w Chicago Curtis Blaydes stanie do najważniejszej walki w swojej sportowej karierze, mierząc się z legendarnym Alistairem Overeemem.
Wyróżniający się doskonałymi zapasami Amerykanin, który ostatnio sponiewierał w parterze inną legendę, Marka Hunta, nie ukrywa, że do walki z Holendrem podejdzie z bliźniaczo podobnym planem.
Zawsze korzystam ze swoich zapasów.
– powiedział Razor w rozmowie z MMACrazyTV.
Kwestia tylko tego, jak implementuje je do swojej gry – tylko to się zmienia. Jest wyższym gościem (od Hunta), ma inny zasięg, wyprowadza kolana. Moje zejścia do obaleń muszą więc być precyzyjne, muszę przygotować je kiwkami i dopiero wtedy schodzić. Nie dać się trafić kolanem.
Absolutnie jednak planuję odwołać się do moich zapasów. On to wie, jego trenerzy to wiedzą, wszyscy to wiedzą. Jestem zapaśnikiem i zawsze nim pozostanę.
Tylko swojego debiutu pod sztandarem UFC Curtis Blaydes nie będzie wspominał miło – w starciu z Francisem Ngannou doznał bowiem jedynej w karierze porażki, z powodu zamkniętego oka nie będąc dopuszczonym do trzeciej rundy.
Później jednak złapał rytm, odnosząc pięć kolejnych zwycięstw, choć jedno z powodu jego wpadki marihuanowej zmieniono na no-contest. Obecnie jest sklasyfikowany na 4. miejscu w rankingu kategorii ciężkiej i nie ma wątpliwości, że pokonaniem okupującego 2. pozycję Alistaira Overeema uczyni wielki krok na drodze do walki o najwyższe cele w dywizji.
Jeśli wygram, znajdę się blisko pasa mistrzowskiego.
– powiedział.
Albo będę wtedy walczył z Ngannou, albo ze zwycięzcą walki DC vs. Stipe. Jeśli chcę zdobyć ten pas, muszę jednak najpierw pokonać Alistaira.
*****