Cub Swanson wypunktował Tatsuyę Kawajiriego
Cub Swanson odniósł drugie z rzędu zwycięstwo w UFC, na pełnym dystansie pokonując Tatsuyę Kawajiriego na gali UFC Fight Night 92.
W wyróżnionej walce Fight Pass gali UFC Fight Night 92 Cub Swanson (23-7) pozostawił w pokonanym polu Tatsuyę Kawajiriego (35-10-2), zwyciężając na kartach sędziowskich.
Kawajiri rozpoczął pojedynek od szeregu kopnięć na każdej wysokości, ale niewiele z nich wynikało. Swanson zaatakował dobrą kombinacją, ale potem sam zachwiał się po kontrze rywala. Japończyk spróbował obalenia, ale Amerykanin świetne je wybronił, dodatkowo karząc rywala kilkoma ciosami. Swanson miał jednej problemy, aby otworzyć się w stójce, obawiając się obalenia. I słusznie, bo wkrótce Kawajiri zaskoczył go mocnym prawym, doskakując z kolejnymi ciosami – chwilę potem zainkasował co prawda kontrę, ale też dopinął swego, kładąc Swansona na plecach.
HUGE right lands for @Crusher_MMA who then gets the takedown!! #UFCSLC on @UFCFightPass NOW https://t.co/84SGV8GjwU
— UFC (@ufc) August 6, 2016
Tam szybko wypracował sobie drogę do dosiadu, choć nie był w stanie wykorzystać tej pozycji, na minutę przed końcem zostając zepchniętym do półgardy, a potem do gardy. Kawajiri próbował ataków z góry, Swanson kopnięć piętami z dołu. Runda pierwsza dobiegła końca.
Drugą odsłonę Japończyk rozpoczął od szeregu kopnięć na nogi i korpus. Swanson wybronił próbę obalenie, ale atakował z rzadka, obawiając się zapasów Kawajiriego. Japończyk trafił kilkoma dobrymi kopnięciami, ale potem jego próbę obalenia kapitalnie skontrował Swanson, zajmując dosiad i zagrażając rywalowi duszeniem.
WOW @CubSwanson reverses the takedown and lands in full mount!! He's trying to sink in the #RNC!! #UFCSLC https://t.co/pwpBlHqeTB
— UFC (@ufc) August 6, 2016
Pomimo chwil grozy Japończyk zdołał się wykaraskać. W stójce obaj wdali się w szalone wymiany, z których lepiej wyszedł Amerykanin, ale w zapomnieniu bitewnym trafił kolanem będącego na kolanach Kawajiriego. Sędzie przerwał walkę, ale nie odjął punktu Swansonowi. Obaj wdali się ponownie w szaloną szermierkę na pieści, a sierpy świstał na lewo i prawo – tym razem jednak to Kawajiri trafiał częściej. Jednak w końcówce rundy Amerykanin przebudził się, trafiając kilkoma ciosami, a także ścinając Japończyka potężnym lowkingiem.
Swanson rozpoczął lepiej ostatnią odsłonę, atakując dobrymi ciosami oraz niskim kopnięciem. Kawajiri po niespełna minucie znalazł jednak sposób na obalenia Amerykanina pod siatką. Ten jednak szybko wykaraskał się, wstając, choć nadal znajdował się pod siatką, walcząc o utrzymanie walki na nogach. Zdzielił Japończyka kilkoma uderzeniami, ale chwilę potem znów wylądował na plecach. Na dwie minuty przed końcem Amerykanin zdołał jednak zrzucić z siebie rywala i walka trafiła do stójki. Tam Swanson prezentował się o wiele lepiej, terroryzując zmęczonego już Kawajiriego ciosami i kopnięciami. Japończyk spróbował obalenia, ale bezskutecznie, ostatecznie oddając plecy. Na dziesięć sekund przed końcem japoński weteran zdołał odwrócić pozycję, ale tylko na chwilę – bo kilka sekund później znów leżał na plecach, przyjmując uderzenia Amerykanina.
Ostatecznie wszyscy sędziowie wypunktowali walkę dla Swansona – 2 x 30-27 i 29-28. Tym samym Swanson odnosi drugie z rzędu zwycięstwo, podczas gdy Kawajiri przegrywa drugą kolejną walkę.