Cris Cyborg: „Joanna to przykład tego, co machina UFC potrafi zrobić w aspektach promocji i marketingu”
Cris Cyborg udzieliła odpowiedzi na pytanie, czy Joanna Jędrzejczyk już teraz jest najlepszą zawodniczką w historii kobiecego MMA.
Piąta obrona pasa mistrzowskiego w wykonaniu Joanny Jędrzejczyk, która w co-main evencie gali UFC 211 zdeklasowała Jessicę Andrade, stała się przyczynkiem do debaty na temat pozycji polskiej mistrzyni w hierarchii najlepszych zawodniczek MMA w historii.
Niepokonana od początku kariery olsztynianka znajduje się bowiem o jedną obronę pasa od wyrównania rekordu Rondy Rousey – uznawanej przez długi czas nie tylko za najlepszą zawodniczkę MMA w dziejach tego młodego sportu, ale też na jedyną w dziejach ludzkości, jak swego czasu określił ją komentator Joe Rogan.
Blask Rowdy po dwóch sromotnych klęskach mocno jednak przygasł i wydaje się, że palmę pierwszeństwa przejęła obecnie właśnie Joanna Jędrzejczyk.
W tle jednak czai się Cris Cyborg, która zapytana o tę właśnie kwestię – czy Jędrzejczyk jest najlepszą zawodniczką w historii – stwierdziła, że jeszcze na to za wcześnie.
Joanna to wspaniała sportsmenka i przykład tego, co machina UFC potrafi zrobić w aspektach promocji i marketingu.
– stwierdziła Brazylijka w rozmowie z MMAFighting.com.
Z moich ostatnich pięciu walk trzy były na Fight Passie. Joanna na Fight Passie biła się raz, potem była w telewizji przy okazji The Ultimate Fightera i na ogół walczy jako co-main event obok takich zawodników jak McGregor czy Ronda. Można mocno wypromować każdego sportowca, ale ja jestem jedyną – bez podziału na kobiety i mężczyzn – która skończyła 90% swoich walk przez nokauty.
Cyborg walczy zawodowo od 2005 roku, gdy w swoim debiucie doznała jedynej w karierze porażki. Od tamtej pory odniosła jednak aż 17 zwycięstw, w tym aż 15 przez (techniczne) nokauty.
Pod banderą UFC rozbiła już Leslie Smith i Linę Lansberg, ale od zawsze problemem był dla niej dobór rywalek. Kategoria piórkowa, w której bowiem rywalizuje Brazylijka, jest bardzo płytka pod względem ilości klasowych zawodniczek.
Zawsze zostawiam fanom decydowanie, kto jest najlepszym zawodnikiem MMA w historii. Media mogą na nich wpłynąć, ale prawda zawsze wychodzi na jaw – tak, jak stało się z amerykańską bohaterką Rondą Rousey.
– powiedziała Cyborg.
Mój debiut w UFC miał miejsce rok temu, ale w rzeczywistości stoczyłam już pięć walk na kontrakcie z UFC (trzy z nich dla Invicty – dop. red.). Gdyby UFC dało mi pas, jak to się stało z Rondą Rousey, miałabym już rekord w liczbie obron. Jestem niepokonana od 10 lat, jestem mistrzynią świata – aby odebrać mi ten status, ktoś musi mnie pokonać.
Już w przeszłości Brazylijka nawiązywała do osoby polskiej mistrzyni, ironicznie przekonując, że jej ostatnią walkę z Liną Lansberg oglądało więcej ludzi niż wszystkie odcinki TUF z Jędrzejczyk razem wzięte.
W kontrakcie z UFC Cyborg pozostała jedna tylko walka – zamierza ją stoczyć z kimkolwiek i następnie podjąć „odpowiednie” kroki. Chce pozostać pod banderą amerykańskiego giganta, ale chce też „współpracy”.
*****
Michael Bisping: „Nie jestem w stanie walczyć w najbliższym czasie”