Cormier: „Jones zastąpił alkohol i narkotyki ciężarami”
Mistrz kategorii półciężkiej, Daniel Cormier, widzi swoją szansę w nowej, masywniejszej sylwetce Jona Jonesa.
Od czasu, gdy powrócił do mediów społecznościowych, Jon Jones demonstruje swoją nową pasję – podnoszenie ciężarów. Raz po raz bije swoje rekordy, prezentując imponującą muskulaturę. Niedawno wspomniał też, że nabranie masy mięśniowej i siły pomoże mu w nieuniknionej przeprowadzce do kategorii ciężkiej.
Zanim jednak to nastąpi, Jones stanie naprzeciwko aktualnego mistrza kategorii półciężkiej Daniela Cormiera. Reprezentant American Kickboxing Academy w nowej, ciężarowej pasji swojego jedynego w karierze pogromcy widzi drugie dno.
Sprawa z podnoszeniem ciężarów, szczerze, Jon powiedział, że miał problemy z alkoholem i narkotykami. Musisz te rzeczy czymś zastąpić. Wygląda na to, że jego uzależnieniem jest teraz podnoszenie ciężarów. I nie ma w tym nic złego, zastąpiłeś to czymś pozytywnym, czymś, co może pomóc. Może czuje, że bycie silniejszym uczyni go też lepszym zawodnikiem.
– stwierdził Cormier w audycji The MMA Hour.
Obaj zawodnicy zmierzyli się w styczniu tego roku na gali UFC 182. Po niezłym początku walki ówczesny pretendent zwolnił, ostatecznie przegrywając na kartach sędziowskich. Od tamtego czasu DC wystąpił w oktagonie jeszcze dwukrotnie, najpierw zdobywając odebrany Jonesowi za ekscesy pozaoktagonowe pas mistrzowski w starciu z Anthonym Johnsonem, by następnie obronić go w morderczej walce z Alexandrem Gustafssonem.
Jones tymczasem po spowodowaniu wypadku samochodowego stanął na życiowym zakręcie. Ostatecznie jednak wszystko ułożyło się dla nie stroniącego wcześniej od alkoholu nowojorczyka pomyślnie i wkrótce ujrzymy go w oktagonie ponownie.
Prawda jest taka, że gdy zobaczyłem, że staje się masywny, to z punktu widzenia zawodnika pomyślałem: „Wow, to nie jest dla mnie złe”. Bo gdy Jon Jones był w pewien sposób smukły i nie był najbardziej masywnym gościem, wszystko działało, jak trzeba. Jego ciało, w tamtym kształcie z jego ciałem wszystko działało. Pozwalało mu to mieć zasięg, optymalną szybkość i umożliwiało mu szybkie reakcje i zwinność. Wydaje mi się, że z dodatkowymi mięśniami może go to spowolnić. Może nie będzie najszybszy wtedy, może grzebie przy czymś, co było mu dane, a prawda jest taka, że to, co było mu dane, było perfekcyjne.
Po trzech ciężkich walkach w 2015 roku DC chciał bowiem zrobić sobie dłuższą przerwę. Jego rewanż z Jonesem odbędzie się najprawdopodobniej 23 kwietnia przy okazji gali UFC 198.
Gość ma rekord 22-0, pokonał najlepszych gości, jaki świat ma do zaoferowania, jednych z najlepszych zawodników w historii. A teraz staje się większy, masywniejszy. Więc dla mnie, jako dla zawodnika, oznacza to, że zaczynasz mieszać przy przepisie, który był naprawdę, naprawdę dobry; być może otwiera to drzwi dla niektórych jego rywali.
Komentarze: 1