Cormier: „Jeśli przegram raz albo dwa, skończę”
Daniel Cormier zmienia zadanie – chce walki z Jonem Jonesem bez względu na to, gdzie miałaby się odbyć.
Walka o względy Jona Jonesa trwa w najlepsze! Mistrz Daniel Cormier, który niedawno przekonywał, że nie chce walczyć z Bonesem na jego terenie w Nowym Jorku, teraz zmienił zdanie.
Nowy Jork będzie w kwietniu. Tak, zróbmy to. Jeśli nie, zróbmy to na UFC 200. Rozwalmy tę galę!
– stwierdził w rozmowie z Kennym Florianem i Jonem Anikiem.
Mówiłem to przed walką z Gustafssonem. Wszyscy tam na górze, ja, Rashad Evans, Ryan Bader, Alexander Gustafsson, walczymy między sobą i przygotowujemy się, ale każdy chce tej walki. Nie miejcie wątpliwości. To loteria, kto dostanie tę walkę z Jonesem. Po prostu chcę, żebym to był ja. Od dawna mówiłem, że Jones jest gościem, którzy może się ze mną mierzyć w tej dywizji. Oczywiście mnie zlał.
Reprezentant American Kickboxing Academy, który po porażce z Jonesem na UFC 182 w styczniu tego roku walczył już dwukrotnie, w morderczych bojach najpierw zdobywając pas po poddaniu Anthony’ego Johnsona, a następnie broniąc go w starciu z Alexandrem Gustafssonem, wierzy, że jego jedyny jak dotychczas pogromca w karierze jest w jego zasięgu.
Myślę, że jestem tak dobry, jeśli nie lepszy, niż wszyscy pozostali. Uważam, że jestem wystarczająco dobry, aby pokonać Jonesa. Chcę być postrzegany jako najlepszy gość na świecie i chce pokonać najlepszego gościa na świecie. Gdy wróci, chcę być gościem stojącym naprzeciwko niego w oktagonie. Trzeci stycznia nic nie rozstrzygnął dla mnie. Wiedziałem, że to był dopiero początek. To była przystawka.
Mający na karku 36 lat zawodnik znajduje się już na etapie, gdy rozważania o zakończeniu kariery nie są odległe. Zawieszenie rękawic na kołku w głównej mierze uzależnia od wyniku starcia z przygotowującym się do powrotu Bonesem.
Powiedzmy, że zacznę tracić rozpęd i przegram albo przegram dwa razy. Prawdopodobnie będę skończony. Moje dokonania, moja kariera i moje dziedzictwo w tym sporcie znaczy dla mnie więcej niż zarabianie pieniędzy. Zamierzam to robić do czasu, aż nie będę w stanie nawiązać rywalizacji i nie będę wygrywał na tym poziomie, na którym robię to teraz, wtedy odejdę.