„Conor nie rzuca słów na wiatr” – Dana White o potencjalnej walce Cerrone vs. McGregor
Zasiadający za sterami UFC Dana White wypowiedział się na temat potencjalnego starcia Conora McGregora z Donaldem Cerrone.
Po gali UFC on ESPN+ 1 w Brooklynie głównodowodzący UFC Dana White nie ukrywał zachwytów nad Donaldem Cerrone, który znokautował faworyzowanego Alexandra Hernandeza, zgarniając bonusy za Walkę Wieczoru i Występ Wieczoru.
Po walce Kowboj ponownie zaproponował swoje oktagonowe usługi Conorowi McGregorowi – i tym razem doczekał się szybkiej odpowiedzi ze strony Irlandczyka, który ofertę przyjął, akceptując walkę.
To nadal coś, co musimy przeanalizować, ale to byłaby dobra walka. Dobre starcie.
– powiedział White, zapytany o potencjalne irlandzko-amerykańskie starcie w rozmowie z Brettem Okamoto.
Zobaczymy, jak to się potoczy. Conor to gość, który wychodzi do wszystkich – do najlepszego boksera na świecie, nie mając na koncie żadnej walki bokserskiej, do Khabiba, tego mordercy, do którego wyszedł po dwóch latach przerwy. I tak można by wymieniać wszystkich tych gości, z którymi walczył. Jeśli chcą walczyć razem z Kowbojem, na pewno nie jestem temu przeciwny.
Obecnie jednak Notorious jest zdany na łaskę Stanowej Komisji Sportowej w Nevadzie, która 29 stycznia podejmie decyzję dotyczącą wymiaru kary dla Irlandczyka za awantury po gali UFC 229 w Las Vegas, gdzie w październiku zeszłego roku przegrał z Khabibem Nurmagomedovem.
Cerrone zdążył już zapowiedzieć, że o ile celuje w szybki powrót do akcji – najchętniej w marcu lub kwietniu – to gdyby pojawiła się szansa na starcie z McGregorem, byłby w stanie zaczekać nieco dłużej.
Dopytany, na ile poważnie należy podchodzić do wspomnianego wpisu Irlandczyka, w którym zapowiada starcie z Cerrone, White postawił sprawę jasno.
Conor nie rzuca słów na wiatr. Gdy coś mówi, robi to.
– stwierdził amerykański promotor.
Rozmawiałem z gościem tyle razy i mówił, że wyjdzie do Khabiba w Rosji. Nie dba o to, wyjdzie do niego gdziekolwiek. Taki jest.
*****
Rekordowe statystyki Donalda Cerrone po UFC on ESPN+ 1 w Brooklynie