Conor McGregor zirytowany słowami Ilii Topurii: „Przypomina mi małego upośledzonego Artema Lobova”
Conor McGregor zdecydowanie fanem Ilii Topurii nie jest – uważa, że hiszpański Gruzin jest kompletnie oderwany od rzeczywistości.
Nie miał litości Conor McGregor dla kilku ze swoich kolegów po fachu podczas najnowszej transmisji na kanale Duelbits. Irlandczyk podskubał Leona Edwardsa, wyśmiał Belala Muhammada, zwyzywał Kamaru Usmana i zrugał Khabiba Nurmagomedova.
Na tym jednak nie koniec, bo okazało się, że Notorious nie jest też fanem zawodnika, któremu często zarzuca się, że właśnie Irlandczyka stara się naśladować – a mianowicie Ilii Topurii. Zapytany o El Matadora, nie zawahał się.
– Je*ać go – powiedział McGregor. – Na niego też mam wy*ebane. Przypomina mi małego upośledzonego Artema Lobova. Topuria mi go przypomina. Dwóch małych po*ebów.
Na tym jednak nie koniec, bo Irlandczyk podszedł też z rezerwą do sportowych dokonań niepokonanego w zawodowej karierze Ilii Topurii.
– Z mojej perspektywy Topuria nie jest mistrzem – powiedział. – Może i ma ten pas, ale to pas bez znaczenia. Nie widzę w nim nic, co by mnie przyciągało. Kim on w ogóle jest? Gruzinem? Hiszpanem? Kto to jest? Nawet nie wiem, skąd jest.
Skąd tyle niechęci McGregora do Topurii? Okazuje się, że chodzi o wypowiedzi hiszpańskiego Gruzina, który po znokautowaniu Alexandra Volkanovskiego zapowiedział, że do 2025 roku będzie najlepiej opłacanym sportowcem na świecie. Wrażliwemu na brzęczące tematy Irlandczykowi zdecydowanie nie przypadło to do gustu.
– Powiem wam, dlaczego powiedziałem o nim, co powiedziałem – rzekł Conor. – Bo opowiada, że w 2025 roku będzie najlepiej zarabiającym sportowcem. Mamy 2024 rok. To już teraz. Lista najlepiej zarabiających sportowców w 2025 roku tworzy się już teraz. Poprzednia pojawiła się ostatnio, co oznacza, że będzie musiał teraz zarobić jakieś $200-300 milionów. Nie głupkuj, koleś.
– Po prostu przypomina mi Artema Lobova. Mały, głupkowaty dureń. Pie*dolenie od milionach z jakiejś, ku*wa, fury. Wydaje mu się, że wie, o czym mówi, ale to tylko mały łysawy głupol.
Wraz z sięgnięciem po tytuł mistrzowski, hołubiony w Hiszpanii i Gruzji oraz wspierany medialnie między innymi przez Real Madryt Ilia Topuria zyskał ogromną popularność. Nie brak głosów sugerujących, że kiedyś El Matador może stać się twarzą UFC.
McGregor kompletnie jednak tego nie kupuje.
– Nie rozumiem tego szumu wokół niego – powiedział. – W zasadzie to tego szumu nie ma. Musi dalej walczyć. Musi toczyć kolejne walki.
El Matador zapowiedział już, że jego celem jest starcie z Conorem McGregorem. Roztoczył nawet wizję, w której do walki tej dochodzi na początku przyszłego roku na stadionie Santiago Bernabeu w Madrycie.
W lutym tego roku Ilia Topuria znokautował Alexandra Volkanovskiego, kończąc prawie 5-letnie panowanie Australijczyka w kategorii piórkowej UFC.
W pierwszej obronie pasa wagi piórkowej Ilia Topuria najprawdopodobniej skrzyżuje rękawice z dzierżącym pas BMF Maxem Hollowayem. Kto wyjdzie z tej walki obronną ręką?
– Holloway – odparł Conor. – Jest zbyt sprawny, zbyt szybki. Uważam, że Holloway go rozstrzela. O ile dojdzie do tej walki. Holloway już tego dokonał, miał pas wagi piórkowej. Miał go przez długi czas. Teraz jest BMF.
Conor McGregor powróci do akcji 29 czerwca, w walce wieczoru gali UFC 303 krzyżując rękawice z Michaelem Chandlerem. Irlandczyk ma na oku pas mistrzowski wagi piórkowej oraz pas BMF, do tego 155 funtów podchodząc z pewną rezerwą – bo już go na swoich biodrach miał.
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.