Conor McGregor zdradził, że UFC nie jest już zainteresowane zestawieniem go z Michaelem Chandlerem – Amerykanin reaguje: „Powiedz prawdę”
Wygląda na to, że odwlekany od dawna pojedynek Conora McGregora z Michaelem Chandlerem może jednak wcale się nie odbyć.
Conor McGregor od dłuższego czasu wysyłał sygnały medialne wskazujące na to, że starcie z Michaelem Chandlerem, które miało zwieńczyć ich trenerską rywalizację w The Ultimate Fighter, już go nie interesuje. Irlandczyk ochoczo podskubywał choćby Justina Gaethje, opromienionego efektownym nokautem w rewanżu na Dustinie Poirierze.
W poniedziałek Notorious w końcu otwartym tekstem powiedział, jak się sprawy z potencjalnym pojedynkiem z Ironem mają. A przynajmniej na to wskazuje wpis – szybko usunięty – jaki opublikował w mediach społecznościowych.
– Zrobię tę walkę, jeśli chcą – napisał Conor. – Żaden problem. Nie sądzę jednak, aby nadal go chcieli. Jest mnóstwo innych świetnych zestawień, a wracam wtedy, kiedy wracam. Zawsze miałem wy*ebane na rywala. Zawsze. Wyjdę do każdego. Nawet ściągnę ich do siebie. Spytajcie Malignaggiego. Przyleciał i oberwał.
O ile wcześniej do głosów jakoby jego starcie z McGregorem stanęło pod znakiem zapytania, Iron podchodził z rezerwą, wyrażając przekonanie, że walka zagrożona nie jest, tak tym razem na przytoczony wyżej wpis Irlandczyka zareagował inaczej.
– Co za koleś… – napisał Amerykanin. – Pamiętam, gdy jego słowa znaczyły naprawdę wiele. Po prostu powiedz prawdę.
This dude… I remember when his words held an immense amount of weight. Just tell the truth. https://t.co/PGx26gUe72
— Michael Chandler (@MikeChandlerMMA) August 8, 2023
O jaką prawdę chodzi? Tego nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że Notorious nie wrócił jeszcze pod kuratelę Amerykańskiej Agencji Antydopingowej (USADA). Gdyby do tematu podejść po bożemu, nie stosując dla niego wyjątków, wówczas przed powrotem do oktagonu Irlandczyk musiałby spędzić co najmniej pół roku pod nadzorem Agencji.
Notorious wyszedł spod kurateli Agencji po przegranej trylogii z Dustinem Poirierem przed dwoma laty, celem szybszej i sprawniejszej rehabilitacji. W glorii zwycięzcy nie był natomiast widziany od stycznia 2020 roku, gdy szybko rozbił Donalda Cerrone.
Michael Chandler stoczył pięć walk dla UFC, dwie z nich zwyciężając. W tym roku jeszcze nie walczył. Ostatni pojedynek odbył w listopadzie zeszłego roku, ulegając Dustinowi Poirierowi przez poddanie.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.