UFC

Conor McGregor ruga „palanta” Firasa Zahabiego, wymienia medialne uprzejmości z Alem Iaquintą

Były mistrz kategorii piórkowej i lekkiej UFC Conor McGregor wdał się w kolejne medialne tany – tym razem za cel obierając sobie Firasa Zahabiego i – z konieczności – Ala Iaquintę.

Przed kilkoma tygodniami główny trener Tristar Gym Firas Zahabi zapytany o potencjalny rewanż Conora McGregora z Maxem Hollowayem, nie pozostawił żadnych wątpliwości, kogo widziałby w roli faworyta.

Holloway niesamowicie rozwinął się od czasu pierwsze walki.

– stwierdził Kanadyjczyk.

Holloway by go wypunktował, zajechał. Wyglądałoby to podobnie jak w walce z Natem Diazem – ale byłoby tego jeszcze więcej. Uważam, że McGregorowi udało się prześlizgnąć z wieloma rzeczami, na przykład pomogły mu niskie kopnięcia z Diazem – ale nie sądzę, aby pomogło mu to z Hollowayem.

Holloway ma podobną aktywność jak Diaz i taką samą szczękę. Jest bardziej atletyczny od Diaza, ma bardziej urozmaicone ataki, więcej kopie, atakuje kolanami, łokciami, a jego szczęka jest po prostu fenomenalna. Uważam więc, że naprawdę skończyłby to w dalszych rundach. Przepis na pokonanie McGregora jest teraz lepiej rozumiany przez całą dywizję.

Wypowiedzi te trafiły jednak do mediów dopiero wczoraj – i nie umknęły uwadze Irlandczyka, który natychmiast przypuścił medialną kontrę na trenera między innymi Georgesa Saint-Pierre’a czy Rory’ego MacDonalda.

Hej, Firazie. Młody człowieku, który sam lęka się wyjść do walki. Przestań gadać o mnie tak, jakbyś cokolwiek o mnie wiedział, palancie. Ile masz lat? Dlaczego sam nie walczysz? Nie jesteś gotowy? Zarabiasz na wynajmowaniu sypialni i szybkich numerkach. Stul pysk, dzieciaku.

Na tym swoich wieczornych medialnych bojów Irlandczyk nie skończył, bo do rozmowy włączył się też dybiący na jego oktagonowe usługi Al Iaquinta.

Iaquinta: Ooo, wyśmiej teraz mnie! 🙋🏽‍♂️

McGregor: Jasne, Joe.

Ehhh, stać się na więcej.. oszczędzasz lepsze rzeczy na walkę, jesteś taki bystry.

Opromieniony triumfem nad Kevinem Lee Al Iaquinta nie ukrywa, że z miłą chęcią poszedłby w bój z Conorem McGregorem, nie raz, nie dwa kpiąc z dyspozycji Irlandczyka w potyczce z Khabibem Nurmagomedovem – z którym sam przetrwał pięć rund.

O powrocie Notoriousa do akcji póki co nic nie wiadomo. 29 stycznia poznamy okres, na jaki zostanie zawieszony przez Stanową Komisję Sportową w Nevadzie.

*****

Jedziesz, Janku – czyli trzy najważniejsze tygodnie w karierze Cieszyńskiego Księcia

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button