UFC

Conor McGregor ruga Khabiba Nurmagomedova i Islama Makhacheva, Ben Askren wystawia mu diagnozę: „Tego za pieniądze nie kupisz”

Conor McGregor znów harcuje medialnie jak zły, w słowach nie przebierając – za cel obrał sobie teraz między innymi Khabiba Nurmagomedova i Islama Makhacheva.

Ben Askren nie ma żadnych wątpliwości, gdzie tkwi źródło niechęci – delikatnie rzecz ujmując – Conora McGregora do Khabiba Nurmagomedova.

We wtorek słynący z marnowania okazji do zachowania milczenia Irlandczyk po raz kolejny zrugał Dagestańskiego Orła, tym razem w kontekście doniesień sugerujących, iż ten nie rozliczył się z rosyjskim urzędem skarbowym, jak Pan Bóg przykazał.

– Charakterystyczne zachowanie dla kanalii – wycedził Notorious na kanale Duelbits. – Uciekający szczur z rachunkami do zapłacenia. Walka dla dziedzictwa? Miał w UFC dwie walki wieczoru albo coś koło tego i już ma długi względem rosyjskiego urzędu. Teraz musi więc wybulić te, ku*wa, pieniądze, które im wisi, zamiast przemycić je do innych krajów.

– Jestem więc wniebowzięty, że go dopadli i teraz powitamy go z powrotem w tym bitewnym biznesie, z którego uciekł. To pułapka na szczury. Pułapka na szczury została zastawiona i jestem tym podekscytowany. Zobaczymy, jak to się potoczy. Widzimy małego szczurka na plecach. Widzimy, jak zawraca. Grube szczurzysko.

Conor McGregor zmierzył się w ociekającym złą krwią pojedynku z Khabibem Nurmagomedovem w 2018 roku. Przegrał przez poddanie w czwartej rundzie.

W środę Irlandczyk nieoczekiwanie zaatakował też kompana Dagestańskiego Orła i mistrza wagi lekkiej Islama Makhacheva. Na kreatywność się nie silił.

– Je*aka kuzynów – napisał Irlandczyk, szybko wpis kasując.

Wspomniany Ben Askren nie ma większych wątpliwości, dlaczego Notorious nie zapomina – i nigdy nie zapomni – o Khabibie Nurmagomedovie. W podcaście z Danielem Cormierem Funky postawił sprawę jasno.

– Tak będzie zawsze – stwierdził. – Nigdy nie przestanie tego robić. Conor będzie miał 80 lat na karku i nadal będzie atakował Khabiba.

– Jest zazdrosny! Oczywiście, że tak. Nie mam co do tego najmniejszych wątpliwości.

DC zaoponował. Zwrócił uwagę, że Irlandczyk ma przecież wielkie pieniądze, ma gigantyczne dokonania sportowe – o co miałby zatem być zazdrosny?

– Powiem ci dokładnie, o co jest zazdrosny – odpowiedział Askren. – Ma bajeczne pieniądze, ale głęboko w sercu chciał być najbardziej szanowanym mistrzem na świecie. Żadne pieniądze ci tego nie zrekompensują. A Khabib ma ten właśnie status.

– Khabib jest mistrzem, który cieszy się wielkim szacunkiem u wszystkich – z uwagi na swój styl życia. Conor chciałby cieszyć się takim szacunkiem, ale jest za bardzo pochłonięty narkotykami i kokainą, więc nie potrafi się kontrolować. Oczywiście, że zazdrości Khabibowi.

Niewidziany w akcji od trzech lat, Conor McGregor powróci do oktagonu 29 czerwca w Las Vegas, gdzie w walce wieczoru gali UFC 303 zmierzy się z Michaelem Chandlerem.

Irlandczyk zapowiedział, że na oku ma trzy pasy mistrzowskie – kategorii lekkiej, półśredniej oraz BMF. Najbardziej interesują go dwa ostatnie.

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button