Conor McGregor opublikował pierwszy wpis po klęsce na UFC 264
Conor McGregor zabrał głos po klęsce na UFC 264 i kompromitujących słowach, w jakich podsumował ją w krótkim wywiadzie w oktagonie.
Pytany wiele lat temu o Nicka Diaza i jego podejście do sportu, były mistrz kategorii półśredniej i średniej UFC Georges Saint-Pierre podkreślił, że zawodnicy pokroju stocktończyka – bezkompromisowi, agresywni i niestroniący od ostrych wypowiedzi – są bardzo potrzebni, bo to dzięki nim właśnie ludzie mogą wyraźnie dostrzec i docenić kontrast – tj. zawodników spokojnych, ułożonych, grzecznych. Kanadyjczyk zaznaczył wówczas, że gdyby wszyscy zachowywali się jak on sam, MMA byłoby okrutnie nudne.
Wygląda na to, że dokładnie tą właśnie drogą poszedł po sobotniej gali UFC 264 w Las Vegas Conor McGregor, który w walce wieczoru wydarzenia przegrał z Dustinem Poirierem.
Niestroniący od werbalnej agresji, chętnie prowokujący rywala i atakujący też jego żonę w drodze do trylogii Irlandczyk skończył zawody z pogruchotaną nogą, rozbity, upokorzony. Zapowiadał, że zabije w oktagonie Poiriera, gwarantując, że zostanie wyniesiony na noszach – a tymczasem sam skończył w ten właśnie sposób.
Udzieliwszy krótkiego, wulgarnego wywiadu zaraz po walce – stwierdził w nim, że dominował pojedynek, a następnie określił żonę Dustina Poiriera mianem „dziwki” – kilka godzin później Irlandczyk opublikował krótki komentarz w mediach społecznościowych.
– Potrzebujecie takich ludzi jak ja – napisał, nawiązując do słów Tony’ego Montany.
W niedzielę rano obchodzący za kilka dni 33 urodziny Irlandczyk poddał się operacji złamanej nogi. Nie wiadomo póki co, jak długo będzie pauzował.
Wiadomo natomiast, że broni składać nie zamierza – tak przynajmniej zapowiedział we wspomnianym krótkim wywiadzie z Joe Roganem w oktagonie. Także Dustin Poirier stwierdził, że prędzej czy później do czwartej walki dojdzie. Wątpliwości w tym temacie nie miał też sternik UFC Dana White, który zapowiedział podczas konferencji prasowej, że gdy tylko Irlandczyk dojdzie do zdrowia i będzie gotowy, czwarta walka jest jak najbardziej możliwa – a wręcz wskazana.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
*****