Conor McGregor ogłosił przejście na sportową emeryturę
Największa gwiazda MMA Conor McGregor po raz drugi ogłosił przejście na sportową emeryturę.
Nie ma miękkiej gry! Palący się w ostatnich tygodniach do powrotu do oktagonu – przynajmniej wedle medialnej narracji – były mistrz kategorii piórkowej i lekkiej Conor McGregor zrobił zwrot o 180 stopni i ogłosił przejście na sportową emeryturę.
Hey guys quick announcement, I’ve decided to retire from the sport formally known as “Mixed Martial Art” today.
I wish all my old colleagues well going forward in competition.
I now join my former partners on this venture, already in retirement.
Proper Pina Coladas on me fellas!— Conor McGregor (@TheNotoriousMMA) March 26, 2019
Hej, szybkie ogłoszenie, zdecydowałem się przejść dzisiaj na emeryturę ze sportu oficjalnie znanego jako Mieszane Sztuki Walki.
Wszystkim kolegom życzę powodzenia w dalszej rywalizacji.
Dołączam teraz do moich byłych partnerów w tym przedsięwzięciu, którzy są już na emeryturze.
Zobacz także: Jak Aleksandar Ilic rozbroił Damiana Janikowskiego?
Ledwie trzy dni temu Notorious kusił potencjalną walką z Anthonym Pettisem, wcześniej snując też wizje rewanżów z Maxem Hollowayem, Dustinem Poirierem i Jose Aldo.
Nie jest żadną tajemnicą, że w ostatnich tygodniach pojawiały się tarcia na linii McGregor – UFC. Dana White potwierdził w jednym z wywiadów, że rzeczywiście szykowano dla Conora McGregora i Donalda Cerrone co-main event jednej z lipcowych gal, ale taki status kompletnie nie interesował Irlandczyka.
Nie jest to zresztą pierwsze przejście na sportową emeryturę Notoriousa. Gdy przed laty nie mógł dojść do porozumienia z amerykańskim gigantem w sprawie rewanżu z Natem Diazem, również obwieścił, że kończy karierę – błyskawicznie jednak wycofując się z tego rakiem, gdy zdał sobie sprawę, że zgodnie z Polityką Antydopinową UFC po zawieszeniu rękawic na kołku należy poddać się 6-miesięcznym kontrolom antydopingowym USADA przed powrotem.
Kto wie, czy ten swego rodzaju szantaż negocjacyjny ze strony Irlandczyka – bo nie ulega wątpliwości, że chodzi tutaj o pieniądze – nie jest pochodną niedawnego poszerzenia współpracy między UFC i ESPN, na mocy której numerowane gale PPV będą w Stanach Zjednoczonych dostępne wyłącznie za pośrednictwem platformy ESPN+ – a to może oznaczać znacznie niższe gaże dla zawodników, którzy otrzymują procent ze sprzedaży PPV.
*****
Śladami Glaube Feitosy – czyli anatomia upadku Damiana Janikowskiego
Myślałem że klęska wybujałej kariery Rondy to szczyt ale Conor już ją mocno przebił a to jeszcze nie koniec. Upadanie z wysokiego Konia boli najbardziej.
a ciekawe, czy może zakończyć karierę w mma (podkreślił to) i walczyć tylko w boksie?
Atencjusz i tyle. Dajcie sobie już z nim spokój.
Niech spierdala.
Popieram!
Gdzie te tłumy fanów zakochanych w Conorze ? Kiedyś sami fani dziś sami hejterzy.
a dlaczego hejterzy?
obecnie jest wielu osobom obojętny.
ps.
to hate= nienawidzieć
część ludzi za nim nie przepadała, ale nienawiść to to nie była…
Ja widziałem większość ludzi szaleńczo zakochanych w Conorze i garstkę jego sceptyków
„to hate= nienawidzieć” nie ucz dziadka dzieci robić …
Jestem ! Nie wiem czemu czujecie taką zawiść :D początek jego kariery i droga na szczyt to materiał bez precedensu na film. Chłopak z pryszczatego hydraulika stał się już ikoną kultury,i wpływ jaki wywarł na ten sport będzie wiecznnyy-Choc fakt nie dobry w 100%
Niczym się nie wyróżnia sportowo. Fakt wygrana nad Aldo była imponująca, ale Max rozbił Aldo 2 razy i ma 2x więcej wygranych niż Conor. Fakt, że jak miał wygrywać to wygrywał, a nawet przegraną z Diazem obrócili w rekord ppv. Za to Khabib już na ziemię sprowadził. Na jego szczęście wyrobił sobie markę przed przegranymi i UFC zrobiło z niego to co wcześniej z Brocka i Rondy – marketingową maszynę do robienia grubej kasy. Nie przesadzajmy za to o jakimś materiale na film. Zdecydowana większość sławnych osób jakoś zaczynała. Al Pacino chyba zbierał truskawki, ale za to jest najlepszy w branży. Conor zdecydowanie nie. Nie jest nawet w top 25. To taka Kim Kardashian świata mma – są ludzie co lepiej śpiewają, tańczą, wyglądają, przemawiają od Kim, ale to ona robi grube siano na tym, że po prostu jest.
UFC zrobilo z niego czy sam z siebie zrobil? Jakby to bylo same UFC to dawno by zastapili Jonesa kims innym, nie probowali sciagac Brocka co chwile i mieli jakakolwiek inna pania ktora sprzedaje PPV>
Al Pacino jest najlepszy w graniu tej samej osoby w jednym filmie. bardzo slaby przyklad bo to tak jakbys w MMA wybral zawodnika ktory jedyne co umie to BJJ (taki Damian Maia).
z kim kardashian to fatalny przyklad, ale no przynajmniej widac ze piszesz to z niecheci do conora. jak juz go do kogs z porownac to do beckhama, ktory nawet nie byl najlepszym pilkarzem swojej generacji ale umial kilka rzeczy na bardzo wysokim poziomie a medialnosc wybila go ponad reszte swiata.
Ja nigdy nie lubiłem jego stylu bycia, ale kiedy bronił się sportowo, był tym „mistic mac”, wygrywał, pokonał Aldo w 13 sekund dużo ludzi wsiadło do hypetrainu i było pod wrażeniem
Wtedy był jak huragan i dużo poprzewracał w mma
Ale potem zaczął kombinować
Nie chodzi o przegrane walki, tylko, mitomanie, jak 3 razy większy Diaz, ciągłe gadanie o przeszłości bo nic nowego nie robił, brak obron pasa, cholernie długie przerwy
Obecnie to można podziwiać go za podejście do biznesu, bo swoje skurczybyk zarobił i wykorzystał, ale jeśli chodzi o sport okazał się jednostrzałowcem
A jego medialny styl bycia stał się powtarzalny i nudny
tak patrzę z perspektywy jego byłych fanów, mnie trashtalk nigdy nie jarał, ale masz tu odpowiedź na swoje pytanie.
Conor wielki człowiek , Szacunek dla mistrza się należy.
„Conor” i „mistrz” nie idą ze sobą w parze