Conor McGregor o ścinaniu wagi: „Chichoczę z tego”
Nowy mistrz kategorii piórkowej wyjaśnia okoliczności ścinania wagi, uspokajając swoich fanów.
Czy za każdym razem, gdy Conor McGregor wychodzi na ważenie przed walką, macie wrażenie, że wygląda, jak gdyby miał zaraz przenieść się na drugą stronę? Jeśli tak, to do Was właśnie Irlandczyk zwrócił się podczas konferencji prasowej po gali UFC 194, na której w trzynaście sekund odebrał pas mistrzowski kategorii piórkowej Jose Aldo.
Chichoczę zawsze, bo za każdym razem, gdy wchodzę na wagę, każdy mówi: „Jeszcze nigdy tak źle nie wyglądał! Lepiej nich odpowiednio nabierze wagi, bo będzie w piekielnych kłopotach!”. Nie zrozumcie mnie źle – to jest ciężkie ścinanie, ale powiedzcie, kiedy chociaż raz jej nie zrobiłem? Kiedy nie byłem na drugi dzień świeży i ostry?
Nikt, kto robi wagę i jest tam na scenie, nie znajduje się w najświeższym stanie. Taki jest ten biznes.
Czy to jest łatwe? Nie, ale to robię. Jak profesjonalista.
Po pokonaniu Brazylijczyka McGregor stwierdził, że zamierza zostać też mistrzem kategorii lekkiej, jednocześnie aktywnie broniąc pasa kategorii piórkowej. Jego trener zapowiedział powrót swojego podopiecznego do oktagonu w marcu lub kwietniu. Najpierw jednak największy bohater UFC 194 musi doprowadzić swój nadgarstek do porządku – otrzymał bowiem półroczne zawieszenie medyczne.