Conor McGregor: „Musiałby wskrzesić Bruce’a Lee, żeby ktoś mógł mnie naśladować”
Conor McGregor opowiada o treningach i przygotowaniach do walki z Floydem Mayweatherem Juniorem.
Na tydzień przed największą walką w swojej karierze – i prawdopodobnie najbardziej medialną walką w historii sportów walki – Conor McGregor opowiedział o swoich przygotowaniach, które spędził w Instytucie Sportowym UFC.
Mam tutaj swój własny klub, zbudowałem swój własny klub. Niedaleko stąd. Zrobiliśmy tam pierwsze 2-3 sesje, pierwsze sparingi. Przybyliśmy na ten obiekt (Instytut Sportowy UFC) któregoś dnia, żeby tylko zobaczyć, jak to wygląda. I zakochaliśmy się. Zdaliśmy sobie sprawę, że dlaczego mamy być daleko, skoro tutaj mamy taki obiekt, a ostatecznie reprezentuję przecież UFC.
– powiedział Irlandczyk, przyznając, że UFC dostosowało każdy pojedynczy element do jego oczekiwań.
Wszystko jest absolutnie perfekcyjnie. Jestem gotowy, żeby tam wyjść i dać występ życia. Jestem gotowy, żeby tam wyjść i zmienić obraz sportów walki – raz jeszcze.
Jak wieść gminna niesie, poza Kevinem Lee Mayweather nie sprowadził na sparingi żadnego zawodnika MMA, ale McGregor jest przekonany, że nie ma to żadnego znaczenia – z prostej przyczyny.
Którzy zawodnicy MMA są tacy jak ja? Musiałby wskrzesić Bruce’a Lee. I to byłaby jedyna osoba, która mogłaby mnie naśladować.
– powiedział.
Nie jestem jak żaden inny zawodnik MMA, nie jestem jak żaden inny bokser. Jestem we własnej lidze i udowodnię to 26 sierpnia.
Pierwotnie pojedynek miał się odbyć w 10-uncjowych rękawicach z powodu 154-funtowego limitu wagowego, w jakim go zaplanowano. Ostatecznie Amerykanin wyszedł z propozycją 8-uncjowych rękawic, poparty przez Irlandczyka – na co przystała Stanowa Komisja Sportowa w Newadzie.
To był element negocjacji kontraktowych. 10 uncji, żadnego końskiego włosia, nic z Meksyku. Od razu mu powiedziałem, że nie ma problemu. A potem, gdy powiedziałem o tym publicznie, zaczął dumać: „O, zróbmy mniejsze rękawice”. I w porządku.
– powiedział.
Teraz mamy więc mniejsze rękawice. Perfekcyjnie dla mnie. Ale przy pierwszych negocjacjach nie chciał o tym słyszeć. Ja walczę w 4-uncjowych, nie są mi też obce 10-unjcowe, a będziemy bić się w 8-uncjowych – perfekcyjnie.
Na okres swoich przygotowań McGregor ściągnął sędziego Joego Corteza i nie ukrywa, że okazał się on dla niego niezwykle pomocny.
Każdy sędzia ma swój unikalny styl. Joe był bardzo przeciwny klinczowi. Jeśli popatrzycie na walkę Mayweathera z Hattonem, rozdzielał ich. Lubi, gdy jest czysto. Krystalicznie czysto. Musiałem więc się do tego dostosować.
– stwierdził Irlandczyk.
Podszedłem do tematu bardzo poważnie. O niczym nie zapomniałem. Od strony dietetyki, kondycji, przewalczonych rund, zasad, maty w ringu, jego wielkości, naprężenia lin. Jestem profesjonalistą.
Zapytany z kolei, czy nie chciałby w Irlandii zbudować obiektu dla sportowców podobnego do Instytutu Sportowego UFC, zdradził, że już wcześniej UFC wyszło do niego z propozycją utworzenia UFC Gym w Irlandii. Nie był nią jednak zainteresowany.
Jestem ustawiony. Wycofałem się z tego, bo moi koledzy tworzyli swoje kluby i nie chciałem im przeszkadzać, odbierać im tego. Chcę, żeby powiodło im się na drodze, jaką sobie wybrali. Dlatego się wycofałem.
Cały wywiad poniżej:
*****
Nate Diaz broni Conora McGregora: „Mówimy o prawdziwej walce, wy jednowymiarowe bokserskie chu*e”