Conor McGregor miesza na Kaukazie: „Prawdziwy Czeczen nigdy nie przyjąłby rozkazu od Dagestańczyka”
Wygląda na to, że Conor McGregor zaczyna machać wielką medialną chochlą w kaukaskim kotle, szukając draki z Khabibem Nurmagomedovem.
Przemyślawszy sprawę, przestudiowawszy Wikipedię i podręcznik do historii, wczoraj Conor McGregor rozpoczął medialną wojnę z Khabibem Nurmagomedovem przed zaplanowaną na 6 października w Las Vegas walką z Dagestańczykiem.
W pierwszym wpisie obwieścił, że do pojedynku przygotowuje się z Czeczenem Abuyem Magomadovem, sugerując, że Wajnachowie – czyli głównie Czeczeni i Ingusze – zawsze mieli dobre relacje z Irlandczykami. Obwieścił też, że szacunek okazywany ze strachu jest pierwszym krokiem do zdrady, nie wdając się jednak w szczegóły.
W drugim wpisie zarzucił natomiast Khabibowi Nurmagomedovowi i jego ojcu tchórzostwo.
Dagestańczyk zignorował wpis dotyczący ojca, ale odniósł się do tego pierwszego, pisząc, że „Wajnachowie są zawsze z nami”, co uzupełnił zdjęciem ze swoim przyjacielem i klubowym kolegą, Czeczenem Zubairą Tukhugovem.
https://www.instagram.com/p/Bm4G8uKncGA/
I właśnie do tych słów nawiązał Irlandczyk w najnowszym ataku, publikując zdjęcie Tukhugova, rozwijając wspomniany pierwszy wpis i wcielając się w rolę eksperta od historii Kaukazu.
https://www.instagram.com/p/Bm6BcG-gDqt/
Prawdziwy Czeczen nigdy nie pomagałby w dagestańskim ataku na innego Czeczena. Prawdziwy Czeczen nigdy nie przyjąłby rozkazu od Dagestańczyka. To zdrada. Nie ma nic gorszego niż zdrada.
Najprawdopodobniej Irlandczyk nawiązuje do hotelowej reprymendy, jakiej kilka miesięcy temu Khabib Nurmagomedov udzielił jego kompanowi Artemowi Lobovowi w Brooklynie.
Ekipa Dagestańczyka, wspierana właśnie przez Czeczena Zubairę Tukhugova, sterroryzowała wówczas wspomnianego Rosyjskiego Młota oraz słynnego klona Notoriousa, czyli Islama Badurgova. Ten ostatni urodził się co prawda i wychował w Kazachstanie, ale posiada czeczeńskie korzenie.
Ówczesny atak Tukhugova na Badurgova doprowadził do burzy w kaukaskich mediach – temu pierwszemu zarzucono, że atakuje na obczyźnie krajana. Tukhugov wyjaśnił wówczas w mediach społecznościowych, że nie miał pojęcia, iż klon Conora posiada czeczeńskie korzenie – w przeciwnym razie nie podniósłby na niego ręki.
Tak czy inaczej, wydaje się, że McGregor miesza po prostu w kaukaskim kotle, licząc na to, że doprowadzi do jakiegoś (medialnego) wybuchu.
Czekamy, aż przejdzie na tematy religijne, jak swego czasu jego trener John Kavanagh.
*****