Conor McGregor: „Holloway przyjął porażkę na klatę”
Conor McGregor wyraża się z uznaniem o mistrzu 145 funtów Maksie Holloway’u, odnoszą się też do tematu potencjalnego rewanżu.
Mistrz kategorii piórkowej Max Holloway pozostaje jedynym zawodnikiem w UFC, którego Conor McGregor nie był w stanie posłać na deski. Zamiast tego zdołał go jednak pewnie wypunktować, do gry zaprzęgając swój grappling.
Dziś, cztery lata od tamtej potyczki, obaj znajdują się na szczycie – Holloway: kategorii piórkowej, McGregor: kategorii lekkiej, finansowym i medialnym.
Potraktowałem tego chłopca jak uczniaka.
– powiedział o tamtej walce Irlandczyk podczas spotkania z fanami w Glasgow.
Nie jestem na niego zły. Wykonał świetną pracę. Wspinał się coraz wyżej i zdobył pas kategorii piórkowej.
Goście wychodzą do walki, raz wygrywają, raz przegrywają. Obserwujesz, jak reagują, co robią potem. Przegrał ze mną, ale przyjął to na klatę, pozostał skupiony, zachował ostrą mentalność. To samo z (Dustinem) Poirierem – kolejny gość, który nie odpuścił i dobrze sobie z tym poradził. (Eddie) Alvarez również dobrze to zniósł. Trzeba umieć przyjąć to, kurwa, na klatę.
Czasami wygrywasz, czasami przegrywasz. Ale wracasz do gry, uczysz się, wykonujesz dodatkową pracę, naprawiasz błędy – i jedziesz dalej. Tak ja do tego podchodzę i z tego, co widzę, tak samo robi Holloway. Zdobył pas w walce z Aldo, chociaż pokonałem ich obu.
Błogosławiony od dawna wyraża gotowość do pójścia w rewanżowe tany z McGregorem, choć zdaje sobie doskonale sprawę, że jeśli kiedykolwiek stanęliby jeszcze naprzeciwko siebie, to najprawdopodobniej w kategorii lekkiej, gdzie Hawajczykowi póki co niespieszno – bo ma jeszcze „rekordy do pobicia w 145 funtach”.
A jak na rewanż w kategorii lekkiej zapatrywałby się Irlandczyk?
Jeśli chce przejść wyżej – być może. Przemyślimy to.
– stwierdził.
Jest to jakaś opcja, ale znajduje się nisko w mojej hierarchii.
*****