Conor McGregor będzie nadal walczył w boksie – wskazuje potencjalnego rywala
Conor McGregor zapowiedział, że zamierza rywalizować jednocześnie w boksie i w MMA, zapowiadając swoją dominację w obu.
Podczas licznych rozmów z dziennikarzami po zakończeniu media treningu przed walką z Floydem Mayweatherem Juniorem Conor McGregor stwierdził, że najprawdopodobniej kolejne starcie stoczy w MMA, ale zapowiedział też, że nigdzie się z boksu nie wybiera, przekonując, że kocha obie te dyscypliny i będzie rządził nimi żelazną pięścią.
Conor McGregor odpowiada na krytykę: „Ile razy nazywano mnie już wariatem?”
Wiele mówi się o potencjalnej walce Irlandczyka z Paulie Malignaggim, z którym łączy go gorący medialny konflikt, ale zapytany o to, z którym bokserem chciałby się zmierzyć po starciu z Mayweatherem, McGregor wskazał innego zawodnika.
No nie wiem… Znaczy… Pacquiao nie byłby zły, bo ma nazwisko, ale popatrzcie, co się z nim stało w ostatniej walce. Został zmiażdżony. Absolutnie zmiażdżony.
– powiedział McGregor.
Ludzie płakali, że to była kradzież, ale nie widziałem tam żadnej kradzieży. Widziałem gościa, który został poturbowany w walce.
Żadne konkretne nazwisko nie interesuje mnie w tej chwili. Mierzę się teraz z bogiem boksu. To podobne jest bóg boksu. I mógł nim zostać, mógł odejść w stronę słońca. 49-0. Zamiast tego jestem tutaj ja. I to ja jestem bogiem boksu.
W UFC tymczasem – gdzie, jak przekonywał Dana White, Irlandczyk chce powrócić jeszcze w tym roku – niebawem najprawdopodobniej zostanie wyłoniony dla niego pretendent do pasa, jeśli dojdzie w końcu do konfrontacji Khabiba Nurmagomedova z Tonym Fergusonem. Medialnie i finansowo najciekawszym rywalem dla Notoriousa byłby jednak Nate Diaz, z którym łączy go już bogata, bujna i kontrowersyjna przeszłość.
Zobaczymy, co się wydarzy potem, jak się sprawy ułożą. Mam też kilka mistrzostw, które muszę obronić w UFC.
– powiedział McGregor.
Posiadanie opcji jest wspaniałą rzeczą. A mam ich wiele. Oj, wiele. Kolejka ludzi! Mówię im więc: „Ustawcie się w kolejce i zobaczymy”.
*****