Colby Covington z poważną groźbą pod adresem Jona Anika: „Nie chciałbym, żeby twoje dzieci dorastały bez tatusia”
Colby Covington wziął na ruszt „rasistę” Belala Muhammada oraz komentatora UFC Jona Anika, w nieszczególnie zawoalowany sposób grożąc mu śmiercią.
Gdy w marcu zeszłego roku Jorge Masvidal zaatakował go na ulicach Miami, Colby Covington kompletnie zniknął z przestrzeni medialnej, ograniczając swoją tamże obecność niemal wyłącznie do publikowania materiałów sponsorowanych.
Do żywych wrócił w miniony piątek, nieoczekiwanie pojawiając się na ważeniu przed galą UFC 286 w Londynie. Okazało się, że został tam delegowany jako rezerwowy do mistrzowskiej trylogii w wadze półśredniej pomiędzy Leonem Edwardsem i Kamaru Usmanem, wygranej ostatecznie większościową decyzją przez tego pierwszego.
Sternik UFC Dana White nie pozostawił po gali wątpliwości, że to właśnie Chaos będzie kolejnym przeciwnikiem dla jamajskiego mistrza. Podkreślił, że za swoje poświęcenie – tj. zrobienie obozu przygotowawczego, przyjazd do Londynu i ścięcie wagi – oraz za dokonania sportowej jak najbardziej zasługuje na miano pretendenta.
Takie zestawienie nie tylko jednak nie przypadło do gustu jamajskiemu mistrzowi – Rocky zarzeka się, że kontraktu na walkę z nazwiskiem Colby’ego Covingtona po prostu nie podpisze – ale też wielu innym zawodnikom, w tym rozpędzonemu serią ośmiu zwycięstw Belalowi Muhammadowi, który od dawna nie ukrywa mistrzowskich aspiracji.
W najnowszym wywiadzie udzielonym portalowi MMAFighting.com Chaos wziął na rusz właśnie między innymi Muhammada, na którym suchej nitki nie zostawił.
– Belal Muhammad? – powiedział. – O tak, porozmawiajmy o Belalu Muhammadzie. Opowiada o rasizmie, prawda? Tutaj akurat mamy prawdziwego rasistę. Totalnego rasistę. Wszystko, co robi, jest rasistowskie. Gość jest totalnym farmazonem.
– Twierdzi, że jestem, gdzie jestem z powodu koloru mojej skóry? Bo jestem biały? To czysty rasizm. UFC i ESPN powinni wyrzucić go z panelu ekspertów. Nie ma tam miejsca dla rasisty.
Covington nawiązał w ten sposób do poniższego, szybko usuniętego wpisu Muhammada sprzed kilku dni, w którym zasugerował on, że Chaos jest traktowany priorytetowo z powodu koloru skóry.
Belal just screwed himself. This is a terrible tweet. Like awful. Could you imagine if a white guy tweeted something like this about any other race??? This will not help your case to get a title shot. He’s definitely going to have to fight Shavkat now. He did himself no favors. pic.twitter.com/i9LdQmW4Qb
— UNEDiTED (@UNEDiTEDpod) March 20, 2023
Były tymczasowy mistrz wagi półśredniej UFC nie poprzestał jednak na zruganiu Belala Muhammada. Oberwało się też komentatorowi Jonowi Anikowi, który w swoim podcaście nie pozostawił najmniejszych wątpliwości, że na walkę z Leonem Edwardsem zasługuje właśnie Belal Muhammad – a nie Colby Covington.
– A wiecie, kto się buja i utożsamia z tym rasistą? – powiedział Colby. – Jon Anik! Jon Anik wspiera tego rasistę. To jakiś cholerny żart.
– Jon Anik powinien być bezstronny. Powinien mieć te swoje słuchawki, robić wywiady z zawodnikami i zachowywać bezstronność. Jak chcesz być cheerleaderką, to zdejmuje te słuchawki, bierz pompony, ustaw się z boku i bądź cheerleaderką.
– Gdy mnie spotkałeś w Londynie, lizałeś mi dupę jak zły. „Colby to, Colby tamto!”. A teraz idziesz za kulisy i robisz za cheerleaderkę rasisty. Trzyma więc stronę rasisty Belala Muhammada.
– Jonie Aniku, ziomku, nie chciałbym, żeby twoje dzieci dorastały bez tatusia. Uświadom sobie, skurwielu, że mieszkasz w Boca, a ja w Miami. Nie jesteśmy daleko. Lepiej więc zamknij mordę. Sprowokowałeś mnie – i teraz masz przejebane.
Do słów tych Covingtona szybko odniósł się Muhammad.
– Będę w Miami za kilka tygodni – napisał na Twitterze. – Zachowaj to samo nastawienie. Mam nadzieję, że się pojawisz, klaunie z Hrabstwa Dade.
– Jon to mój brat. Obiecuję, że dostanie liścia za znieważenie rodziny.
Podczas konferencji prasowej po gali UFC 286 Dana White zdradził, że matchmakerzy pracują nad zestawieniem Belala Muhammada z niepokonanym Shavkatem Rakhmonovem.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.