„Co ja takiego, ku*wa, zrobiłem?” – White zszokowany słowami Błachowicza, Polak komentuje
Dana White zdradził, co Jan Błachowicz powiedział do niego po obronie pasa mistrzowskiego w starciu z Israelem Adesanyą na UFC 259.
W drodze do gali UFC 259 w Las Vegas, która stała pod znakiem mistrzowskiej konfrontacji zasiadającego na tronie wagi półciężkiej Jana Błachowicza z dzierżącym koronę kategorii średniej Israelem Adesanyą, nieustannie mówiło się o potencjalnym starciu Nigeryjczyka z Jonem Jonesem. Można by wręcz rzec, że duch Amerykanina unosił się nad tym wydarzeniem, a to oczywiście z uwagi na jego medialny konflikt z Israelem Adesanyą.
Co prawda sternik UFC Dana White tu i ówdzie przestrzegał przed lekceważeniem polskiego mistrza, ale bardzo chętnie roztaczał wizję potencjalnej niezwykle kasowej walki Nigeryjczyka z Bonesem, nie ukrywając, że to jego wymarzone starcie w 2021 roku.
Trudno zatem dziwić się, że po walce wieczoru sobotniej gali amerykański promotor radością nie tryskał. Jan Błachowicz pokonał bowiem na pełnym dystansie Israela Adesanyę, zadając namaszczonemu już na nową wielką gwiazdę Nigeryjczykowi pierwszą w karierze porażkę i tym samym grzebiąc jego starcie ze wspomnianym Jonem Jonesem.
Okazało się, że po walce Cieszyński Książę miał w oktagonie okazję zamienić kilka słów ze sternikiem amerykańskiego giganta, wprawiając go… w osłupienie!
– To mocny gość – powiedział White podczas konferencji prasowej po gali o Błachowiczu. – Widzieliście tych wszystkich gości, z którymi walczył Izzy i co z nimi zrobił, więc… Jan to twardziel.
– Gdy wszedłem do oktagonu, żeby założyć mu dzisiaj pas, odwrócił się, spojrzał na mnie i powiedział: „Nie wierzysz we mnie”. Myślę sobie, że co ja takiego, kurwa, zrobiłem? Jak to niby w ciebie nie wierzę?
– Ci goście są zdrowo zakręceni – dodał, szczerząc wesoło zęby. – Są bardzo… Bardzo… Szukam jednego słowa. A nie wiem. Po prostu są, kurwa, pokręceni. I tyle. Takiego słowa szukałem.
– Mówiłem wyłącznie dobre rzeczy o gościu, a on uważa, że w niego nie wierzę. Byłem w szoku. „Że co?” Co ja kiedykolwiek powiedziałem, abyś uważał, że w ciebie nie wierzę?
W przeszłości Jan Błachowicz już nie raz, nie dwa zrujnował niewyrażone oficjalnie ale spekulowane medialnie plany Danie White’owi i spółce. Dwa lata temu zdemolował Luke’a Rockholda, który był już przymierzany do walki z Jonem Jonesem. Później taki sam los zafundował Coreyowi Andersonowi, a następnie przekreślił rewanżowe starcie Bonesa z Dominickiem Reyesem, nokautując Dewastatora.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN
Podczas konferencji prasowej także i Cieszyńskiego Księcia zapytano o przytoczone przez Danę White’a słowa. Z perspektywy Polaka wyglądało to jednak nieco inaczej…
– Tylko go pytałem: nie wierzysz we mnie? – powiedział wesoło Błachowicz. – Odpowiedział, że naprawdę we mnie wierzy. I to wszystko. Potem podziękowałem mu za wszystko, co robi dla nas, dla zawodników. Możemy walczyć, możemy pracować. Więc jeszcze raz: Dano, dziękuję za wszystko.
Cała konferencja z Daną Whitem poniżej:
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
*****