UFC

Co i rusz wylewa się na niego fala krytyki i szyderstw? Jednoznaczny komentarz Jamahala Hilla! „Walczyłem raz w ciągu ostatnich dwóch lat, a kto rozdaje karty w nagłówkach?”

Były mistrz wagi półciężkiej UFC Jamahal Hill odniósł się do lawiny krytyki, z jaką musi mierzyć się od wielu miesięcy.

Może i sportowo ostatnimi czasy Jamahal Hill szału nie robi – dość powiedzieć, że w glorii zwycięzcy nie był widziany od prawie dwóch lat – ale nie daje o sobie zapomnieć medialnie, co i ruszy wywołując wielkie poruszenie.

Narrację medialną Sweet Dreams podkręcił już w drodze do kwietniowej walki z Alexem Pereirą. Zapowiadając Brazylijczykowi marny koniec w oktagonie, posunął się między innymi do stwierdzenia, że w GLORY sięgnął on po tytuły mistrzowskie dwóch kategorii wagowych tylko dlatego, że on sam – Jamahal – nie zdecydował się na karierę w kickboxingu.

Znokautowany następnie przez Poatana w pierwszej rundzie walki, Hill ukuł i do dzisiaj forsuje narrację, wedle której rozdawał karty w oktagonie do feralnego lewego szpadlowego, który jego zdaniem był następstwem błędu sędziego Herba Deana. Ponadto – wbrew nagraniom – Amerykanin zapewnia, że ani nie trafił Pereiry w krocze, ani też nie stracił przytomności podczas nokautu.

Na tym nie koniec, bo kilka tygodni temu Sweet Dreams ponownie się wygłupił. Podszedł mianowicie dziarsko do trenującego na matach Instytutu Sportowego UFC Alexa Pereiry, następnie – gdy ten stracił do niego cierpliwość, mając dość gadulstwa – nie podnosząc rzuconych mu rękawic. Amerykanina w konsekwencji wyśmiali zarówno fani, jak i zawodnicy, a wśród nich choćby Jan Błachowicz czy Jiri Prochazka.

Zapytany jednak przez dziennikarza Jamesa Lyncha o lawinę krytyki pod swoim adresem, Sweet Dreams spojrzał na to z innej strony.

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100 ZŁ

– Słuchaj, brachu – powiedział. – Jeśli chcecie o mnie gadać, gadajcie, ale już ja zadbam o to, aby moje nazwisko było na czołówkach.

– Niedawno mieliśmy UFC 310 i kto dominował w nagłówkach? Czaisz? Walczyłem raz w ciągu ostatnich dwóch lat, a kto rozdaje karty w nagłówkach? Gdy tylko fani widzą moją twarz, od razu biegną do sekcji komentarzy, żeby coś napisać. Kto więc mieszka za darmo w czyjej głowie? Niech gadają, byle nie przekręcali nazwiska.

Do akcji Jamahal Hill wróci 18 stycznia w Los Angeles, gdzie w ramach gali UFC 311 stanie w szranki ze wspomnianym Jirim Prochazką.

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button